Biblioteka Publiczna

Daphne [Film] odc. 1 - 6

Tyt. oryg.: "Daphne in the Brilliant Blue (Hikari to Mizu no Daphne) ".

Bliżej nieokreślona przyszłość. Człowiek swoimi działaniami doprowadził w końcu do tego, iż efektu cieplarnianego nie dało się już w żaden sposób powstrzymać i koniec mógł być tylko jeden. Roztapiające się lodowce zalały naszą planetę gigantycznymi ilościami wody i zmusiły ludzką rasę do zejścia w głębiny oceanów. To były bardzo

ciężkie czasy. Jednak mimo wszelkich trudności, nasza cywilizacja nadal się rozwijała i w końcu nadszedł dzień powrotu na powierzchnię. Osiem gigantycznych, podwodnych miast - wynurzyło się z otchłani wód, a ich mieszkańcy - "nowi osadnicy", rozpoczęli budowę nowego świata na ocalałych resztkach lądu. Wtedy też narodziła się istniejąca do dzisiaj Unia Ośmiu Miast. Od tych wydarzeń upłynęło sto lat. Powierzchnia Ziemi na powrót tętni życiem. Nad całością zasobów naszej planety czuwa paramilitarna i wszechobecna organizacja o niewiele mówiącej nazwie - Agencja Oceaniczna. Unia Ośmiu Miast Przez długi czas, ludzie żyjący pod kopułami na dnie oceanów, byli zdani na sztuczny świat, który tylko symulował warunki panujące na powierzchni planety. Ale te czasy już minęły. Każde z ośmiu podwodnych miast, po wynurzeniu, zajęło jeden z nowoutworzonych kontynentów, aby rozpocząć na nim nowy etap rozwoju - tym razem już pod najprawdziwszym niebem. I tak: podwodne miasto Genikos to teraz Grenlandia City, Proodeftikos - Alaska City, Entyposiakos - Skandynawia City, Chara - Labrador City, Eirini - Patagonia City, Noimosyni - Syberia City, Idianikos - Kamczatka City (to głównie tutaj rozgrywa się akcja serii), Ousiastikos - Antarktyda City. Oto osiem gigantycznych miast-kontynentów. Nie licząc wielkiego kataklizmu, który nawiedził Ziemię, obraz życia na naszej planecie wydaje się niemal idylliczny. Jednak jest coś, co psuje tą wizję... Elpida - zatopione miasto Podczas przygotowań do wynurzenia się podwodnych miast, nie obeszło się bez ofiar. Jedno z podwodnych miast - Elpida, uległo katastrofie, podczas której w jednej chwili straciło życie setki tysięcy ludzi. I chociaż o tej tragedii mówi się głośno, oddając cześć poległym mieszkańcom Elpidy, to jednak w którymś momencie przekonujemy się, iż "coś tu nie gra". Położenie Elpidy objęte jest tajemnicą. I tylko nieliczni śmiałkowie znają te dobrze strzeżone przez rząd koordynaty, bogacąc się na wydobywanych z dna oceanu przedmiotach. Dlaczego wszystkim tak bardzo zależy na utrzymaniu tych informacji w sekrecie? Feralny dzień Historia nasza zaczyna się pewnego pięknego słonecznego dnia, gdy dwie młode dziewczyny przystępują do egzaminu wstępnego do Agencji Oceanicznej. Obie pragną związać swoją przyszłość z pracą w tej organizacji, a jeśli do tego mają szansę pracować razem - tym lepiej. Egzaminy do najłatwiejszych nie należą. Liczba kandydatów znacznie przekracza liczbę miejsc i osoby pragnące dostać tu pracę, muszą wykazać się szeregiem umiejętności - od sprawności fizycznej, przez umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, po wysoki poziom inteligencji. Poziom naszych bohaterek różni się dość znacznie. Maja bez problemu wykonuje kolejne misje, podczas gdy Tsukasa, mimo iż stara się jak może, wyniki ma bardzo przeciętne. Dziewczęta nie zamierzają się jednak poddawać. Mają wspólny cel i jasną wizję przyszłości. Jakież jest więc ich zdziwienie, gdy tylko jedna z nich zostaje przyjęta i bynajmniej to nie Maja jest tą szczęściarą. Nieco zbyt pewna siebie dziewczyna zdołała już złożyć prośbę o wymeldowanie z mieszkania... a tu taka niespodzianka. Bez dachu nad głową, pieniędzy i jakiejkolwiek wizji przyszłości, nasza bohaterka musi na nowo ułożyć swoje życie. Jakby miała za mało problemów, pada ofiarą kradzieży i zaraz potem zostaje zakładniczką przestępcy, by zostać postrzelona i użyta jako przynęta... Jak się wali, to się wali. "Daphne" to historia lekka i zabawna. Kiedy po wielu perypetiach nasza bohaterka zostaje przyjęta do "Nereids", grupy świadczącej usługi detektywistyczno - społeczno-windykacyjne (i wszelkie inne, na jakich da się zarobić), akcja bynajmniej nie zwalnia. Kolejne sprawy i przezabawne zbiegi okoliczności gwarantują doskonałą rozrywkę. Śliczne dziewczęta ruszające do akcji w stroju, przy którym bikini wydaje się co najmniej szczelnie pozapinanym kombinezonem (nosząc coś w rodzaju "zaślepek", zamiast bielizny), zapewniają przyjemne widoki, zaś charakter działalności "Nereids" gwarantuje wartką akcję. Co ciekawe, twórcy przy okazji zapewnili nam także całkiem ciekawą, choć ogólnie bardzo lekką, fabułę. Maja Centralna postać naszej historii - Maja Mizuki, początkowo wydająca się jeszcze jedną "gapowatą bohaterką", jakich w anime wiele, również bardzo szybko zaczyna zwracać uwagę każdego uważnego widza. Dziwne wydarzenia i dziwni ludzie, pojawiający się wokół niej - najpierw niemal niezauważalnie, a z każdym kolejnym odcinkiem coraz wyraźniej, zaczynają rysować przed naszymi oczami zupełnie inny świat, niż ten poznany na samym początku serii. Pamiętacie serię "Cowboy Bebop" i przepiękny i "przełomowy odcinek" piąty? Dla serii "Daphne" takim odcinkiem jest odcinek jedenasty. To właśnie wtedy po raz pierwszy zobaczymy Maję Mizuki w zupełnie innym świetle, a cała seria zacznie zmierzać w zupełnie nowym kierunku. W jakim? Tego zdradzać nie będziemy, gdyż odebrałoby to wam mnóstwo frajdy z odkrywania tej jakże ciekawej historii. Daphne Kim właściwie jest Daphne? To jedno z pierwszych pytań, jakie zadaje sobie każdy widz, rozpoczynający oglądanie tej serii, gdy ze zdziwieniem odkrywa, iż nie jest to imię żadnej z przedstawionych mu postaci. Kluczem do rozwiązania tej zagadki, jest między innymi ten niepozorny wierszyk, przewijający się przez całą serię: Drzewo przez wodę zasadzonePrzyniesie owoce, gdy czas nadejdzieJego liście wiecznie zieloneNa ziemi, gdzie wyrośnie, dobrobyt będzieAle to nie wszystko. Zwróćcie uwagę na tajemniczego osobnika, kręcącego się wokół Mai od samego niemal początku. Zauważcie, jak koleżanka Mai - Tsukasa, subtelnie unika tematu związanego z przeszłością Mai. Zwróćcie uwagę na medalionik Millie ze zdjęciem w środku oraz na to, w jak niejasnych okolicznościach Maja "oblała" egzaminy do Agencji Oceanicznej. I w końcu - przyjrzyjcie się dokładnie zachowaniu dziadka Mai, do którego ta tak bardzo jest przywiązana. - Te wszystkie elementy w pewnym momencie zaczną się schodzić w jeden punkt - "Daphne". - Na początku nic z tego wszystkiego nie będziecie rozumieć, ale dajcie tej historii czas, a jeszcze was zaskoczy. Dla wstępnego rozjaśnienia sytuacji dodam tylko, iż tytułowa "Daphne" to słowo-klucz, będące rozwiązaniem całej intrygi. Po raz pierwszy słowo to padnie dopiero w odcinku dziesiątym i zostanie wypowiedziane właśnie przez dziadka Mai. A żeby jeszcze bardziej zamieszać, dodam, iż daphne to po polsku wawrzynek - rodzina krzewów i drzew, występujących głównie w Azji. Wszystko jasne? Nie? I bardzo dobrze - ta lekka i przemiła historia dostarczy wam odpowiedzi na wszystkie zawarte tu pytania, a przy okazji zapewni wam również doskonałą rozrywkę. Wbrew pozorom, nie oczekujcie ciężkiej i superskomplikowanej historii - to nie ten gatunek. "Daphne" to przede wszystkim kino akcji, ze sporą domieszką doskonałej komedii i klimatów sf, pełne przezabawnych i wyrazistych postaci, scen i dialogów. Każdy fan japońskiej animacji na pewno doceni tę serię, gdyż jest to naprawdę kawałek wyśmienitego, rozrywkowego anime. Jeśli polubiliście serię "Rushuna - wystrzałowa wojowniczka", pokochacie również "Daphne". (Opis pochodzi ze strony www.filmydvd.pl)

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)