Dom na klifie
W typowych romansach zawsze jest tak: Ona spotyka Jego (lub On Ją), potem zakochują się, coś im przeszkadza, ale w końcu odbywa się wesele i "żyją długo i szczęśliwie". W Domu na klifie zawarcie małżeństwa jest potrzebne ze względów praktycznych: młoda kobieta chce założyć rodzinny dom dziecka, a do tego musi mieć męża. Kandydatem staje się sympatyczny prawie
czterdziestolatek, z wykształcenia psycholog, który do tej pory nie uprawiał żadnego zawodu dłużej niż trzy lata. Poznajemy go jako dziennikarza szczecińskiej telewizji.
Czy jest coś co może połączyć tych dwoje? Czy małżeństwo zawarte w konkretnym celu, jak spółka handlowa, ma sens? Czy rodzinny dom dziecka Zosi i Adama w ogóle powstanie... i czy zdoła przetrwać?
Odpowiedzialność: | Monika Szwaja. |
Hasła: | Wybory życiowe Rodzinny dom dziecka Powieść obyczajowa Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Prószyński i S-ka, [2006]. |
Opis fizyczny: | 270, [1] strona ; 23 cm. |
Uwagi: | Data wydania według strony internetowej wydawcy. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powiązane zestawienia: | Powieść i opowiadanie obyczajowe |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Wyp. nr 38
ul. Konarskiego Stanisława 6
Wyp. nr 113
ul. Powstańców Śląskich 108a
Wyp. nr 114
ul. Powstańców Śląskich 17
Notka biograficzna:
Szwaja, Monika
Monika Szwaja 1949-2015, pisarka i dziennikarka telewizyjna. Ukończyła polonistykę na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu. Po studiach była zatrudniona w telewizji, skąd została zwolniona w stanie wojennym. Przez następne osiem lat pracowała jako nauczycielka języka polskiego i historii w Podgórzynie w Karkonoszach na podstawie doświadczeń z tego okresu powstała powieść "Jestem nudziarą". W r.1989 wróciła do pracy w telewizji, lecz w r.2002 porzuciła ją na rzecz pisarstwa. Mieszkała w Szczecinie; posiadała własne wydawnictwo «SOL». Zmarła 22 XI 2015, po ciężkiej [>>]
@
Posty: 16
Wysłany: 2007-09-10 11:22:16
Pełna ciepła opowieść o pedagogach-wychowawcach rodem z korczakowskich nauk. Rzadko poruszany temat pozwolił autorce podkreślić rolę środków masowego przekazu.