Odpowiedzialność: | Graham Masterton ; z ang. przeł. Ewa Ciszkowska. |
Seria: | Pi / Albatros |
Hasła: | opowiadanie angielskie opowiadanie grozy |
Zawiera: | Zobacz zawartość Obecność aniołów; Żarłoczny księżyc; Żal; Sekretna księga Shih Tan; Mężczyźni z Maes; Nieprawdopodobna historia; Dusząca Kate; Wnikający duch. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryłowicz, 2007. |
Opis fizyczny: | 270, [1] s. ; 20 cm. |
Uwagi: | Oznaczenie serii wyrażone literą grecką.Poprz. wyd. pt.: Uciec przed koszmarem. |
Powiązane zestawienia: | Powieść i opowiadanie grozy (horror) |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Masterton, Graham
urodził się w 1946 roku w Edynburgu. Pracował jako reporter i redaktor w czasopismach „Mayfair” i „Penthouse”. W roku 1976 debiutował horrorem Manitou, który stał się światowym bestsellerem. Od tego czasu napisał ponad 100 książek, które przełożono na 18 języków i wydano w 27 milionach egzemplarzy. Jego powieści otrzymały wiele międzynarodowych nagród, m.in. Edgar Allan Poe Award, Prix Julia Verlanger i Srebrny Medal West Coast Review. Oprócz horrorów Masterton pisze thrillery, powieści historyczne i romanse. Od lat zajmuje się również seksuologią.
Źródło: www.rebis.com.pl
Czytelnik
Posty: 32
Wysłany: 2008-02-27 14:22:18
Po przeczytaniu zbioru opowiadań tego autora - "Dwa tygodnie strachu" - wręcz rzuciłem się na kolejne antologie tego autora.
Pierwszą z nich jest właśnie "Strach ma wiele twarzy". Po wypożyczeniu pospiesznie otworzyłem tę niepozorną książeczkę, przeczytałem pierwsze opowiadanie i "zawyłem" ze zgrozy. I nie było to groza pożądana przeze mnie ani tym bardziej zachwyt. Był to krzyk rozpaczy i zawodu.
Pewnie chcecie wiedzieć dlaczego? Po przeczytaniu poprzedniego zbioru miałem nadzieję na coś równie fascynującego, a trafiłem tandetny kicz, który nie wzbudził we mnie nic innego jak znudzenie.
Jednak doczytałem do końca, ponieważ było to raptem 8 opowiadań i zaledwie 2 były znośne. Nic więcej.
Jeśli "Dwa tygodnie strachu" to Masterton w najlepszym wydaniu to "Strach ma wiele twarzy" to Masterton w najgorszym wydaniu".
Nie polecam :(