Odpowiedzialność: | Corinne Hofmann ; z niem. przeł. Dariusz Muszer. |
Hasła: | Hofmann, Corinne - (1960- ) Małżeństwo - Kenia - od 1945 r. - pamiętniki Masajowie - kultura - od 1945 r. - pamiętniki Pamiętniki szwajcarskie - od 1945 r. Kenia - podróżnictwo - od 1945 r. - pamiętniki |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Świat Książki - Bertelsmann Media, 2002. |
Opis fizyczny: | 303, [1] s., [8] s. tabl. : il. kolor. ; 22 cm. |
Powiązane zestawienia: | Sytuacja społeczna kobiet w Azji, Afryce Literatura podróżnicza Książki zekranizowane (jako filmy lub seriale) Literatura podróżnicza (podróże po Afryce) |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Hofmann, Corinne
Urodzona: 4 czerwca 1960
Szwajcarska pisarka. Powieść "Biała Masajka" opisuje jej pobyt w Kenii. W 1986 wraz ze swoim narzeczonym Corinne Hofmann pojechała na wycieczkę do Kenii, gdzie poznała masajskiego wojownika - Lketinge. Masaj tak ją zauroczył, że zostawiła swojego narzeczonego, a po kilku miesiącach wróciła do Kenii z zamiarem pozostania tam na zawsze.
Źródło: https://lubimyczytac.pl/autor/22994/corinne-hofmann
Komentarze (1)
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Biała Masajka należy czytać w określonej kolejności:
Tom 1 Biała MasajkaJest to relacja z czterech lat, które spędziłam w buszu. Kierowana wielką miłością mego życia, wyszłam za mąż za Lketingę, Masaja z Kenii. Tam doświadczyłam nieba i piekła, dotarłam do granic wytrzymałości fizycznej i duchowej. Wraz z córką Napirai wygrałyśmy największą walkę o przetrwanie. |
Tom 2 Żegnaj AfrykoTyt. oryg.: "Zurück aus Afrika ". |
Tom 3 Moja afrykańska miłośćJuż prawie czternaście lat upłynęło od czasu, gdy z moją córeczką Napirai, wtedy półtoraroczną, uciekłam z Nairobi. I oto znowu siedzę w samolocie, lecącym do Kenii. W głowie wiruje od pełnych lęku pytań. Jak wygląda mój dawny dom? Co się zmieniło? Co pozostało takie same? Czy bez trudu rozpoznam ludzi i małą wioskę [...] |
Tom 4 Afryka, moja miłośćJeszcze nie tak dawno chciałam się pożegnać z rolą białej Masajki. Jednak wspólna wizyta z Napirai w Barsaloi uświadomiła mi bardzo mocno, że związek z moją afrykańską rodziną nigdy nie osłabnie. Teraz ten związek nabrał dla mnie jeszcze większej wartości. Ciepłe, serdeczne przyjęcie i gościnność, jakiej zaznałyśmy, [...] |
Dziewczyna z szyją żyrafy : jak stałam się białą MasajkąW jaki sposób człowiek staje się tym, kim jest? Corinne Hofmann w swojej nowej książce szczerze opowiada o dorastaniu w trudnych warunkach i o ważnych naukach, które z tego wyciągnęła. Inspirująca historia silnej kobiety, która potrafi czerpać radość z życia i odnosić sukcesy. Zaskakująca i motywująca. Egzotyczna historia [...] |
Alraune
Posty: 12
Wysłany: 2008-09-09 19:53:09
Po obejrzeniu filmu opartego na motywach "Białej Masajki" (pod tym samym tytułem) miałam już ugruntowaną opinię na temat bohaterki, czyli autorki powieści. Ot, pojechała durna baba do Afryki, zakochała się w dzikusie który mieszkał w chacie z krowiego łajna, rzuciła całe dotychczasowe życie dla swej czarnej miłości, a po kilku latach uciekała w popłochu. Cóż, głupich nie sieją, sami się rodzą... Ale dosyć o filmie! Książka jest zupełnie inna. Pomimo iż autorka kunsztem literackim nie grzeszy, to jej spisane wspomnienia z lat spędzonych w Afryce wciągają niesłychanie! I czytając je nie widziałam już wariatki, która chciała posmakować egzotyki, tylko silną i zdecydowaną kobietę uparcie dążącą do obranego celu (choć czasem porażała mnie jej... hmm, bezmyślność). Przygody pani Hofmann miała niesamowite, szczęścia chyba więcej niż rozumu, ale cóż... serce w każdym razie gorące, a serce - jak wiadomo - nie sługa. Można czoła chylić przed determinacją, pomysłowością i pracowitością autorki... oraz ubolewać, że trafiła na niewłaściwy egzemplarz mężczyzny.
Jeśli ktoś obejrzał film, niechaj na nim nie poprzestaje i przeczyta powieść (i zaznaczam, że nie jest to tylko "kobieca" literatura), a jeśli filmu nie widział... to niech lepiej nie ogląda książka w zupełności wystarczy.