Dzień lordów
Tyt oryg.: "The lord`s day ".
Jeden z najinteligentniejszych brytyjskich twórców thrillerów politycznych, który - jako były doradca premierów Margaret Thatcher i Johna Majora - wie to, co inni pisarze mogą sobie tylko wyobrażaćKrólowa Elżbieta II, książę Karol i premier Wielkiej Brytanii zakładnikami szaleńców. Brytyjski parlament staje się śmiertelną pułapką. Budynek jest zaminowany. Lufy kałasznikowów mierzą w królową
Elżbietę II, księcia Karola, premiera, jego syna, ministrów, lordów, dyplomatów i syna amerykańskiej prezydent. Terroryści stawiają niemożliwe do spełnienia żądania, świat śledzi na żywo dramat zakładników, Wielkiej Brytanii grozi utrata narodowej tożsamości, a pani prezydent USA i angielski premier muszą wybrać pomiędzy rodzicielską miłością a obowiązkiem głowy państwa.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Michael Dobbs ; przekł. [z ang.] Dariusz Ćwiklak. |
Hasła: | Powieść angielska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Amber, 2008. |
Opis fizyczny: | 254, [1] s. ; 21 cm. |
Uwagi: | U góry okł.: Królowa Elżbieta II, książę Karol i premier Wielkiej Brytanii zakładnikami szaleńców. U dołu okł.: Michael Dobbs wie to, co inni pisarze mogą sobie tylko wyobrażać. |
Powiązane zestawienia: | Powieść sensacyjna Thriller polityczny |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Wyp. nr 38
ul. Konarskiego Stanisława 6
Wyp. nr 114
ul. Powstańców Śląskich 17
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Harry Jones należy czytać w określonej kolejności:
Tom 1 Dzień lordówJeden z najinteligentniejszych brytyjskich twórców thrillerów politycznych, który - jako były doradca premierów Margaret Thatcher i Johna Majora - wie to, co inni pisarze mogą sobie tylko wyobrażaćKrólowa Elżbieta II, książę Karol i premier Wielkiej Brytanii zakładnikami szaleńców. Brytyjski parlament staje się śmiertelną [...] |
Tom 2 Na krawędzi szaleństwaW tej wojnie nie było dział i pocisków, nie było smug kondensacyjnych krzyżujących się na niebie niczym groźna sieć, nie było eksplozji niosących unicestwienie, ani ciemności gwałtownie ogarniających całe miasta. Nie było nawet krzyku. Nie było nic prócz miarowych kliknięć w zwykłą komuterową klawiaturę. Lecz nie dajcie się [...] |