Człowiek, który gapił się na kozy
Tyt. oryg.: "The men who stare at goats ".
Jakie znaczenie dla armii USA ma zdechły chomik? Czy można wytropić Saddama Husajna metodą zdalnego postrzegania? Co Ulica Sezamkowa do walki z teeroryzmem? Bestseller brytyjskiego dziennikarza ujawnia straszną i śmieszną prawdę o armii amerykańskiej. Gdy podpułkownik Channon wrócił z wojny w Wietnamie, miał już opracowany pewien plan - chciał stworzyć nowy model żołnierza. Zafascynowany jego ideami szef
amerykańskiego wywiadu poczynił się do powstania labolatorium, którym ściśle tajna jednostka wpatrywała się w stado unieruchomionych kóz. Żołnierze mieli posiąść zdolność zabijania wzrokiem. Brzmi to jak opowieść s.f., ale jest autentyczna. Jon Ronson postanowił rzucić światło na historię niekonwencjonalnych broni stosowanych przez amerykańską armię. Ponad dwa lata szperał w archiwach, gromadził zdjęcia, dotarł do ludzi, którzy byli zaangazowani w projekt. Po 11 września 2001 roku przypomniano sobie o koncepcjach Channona i wykorzystano je do walki z terroryzmem... Ten reportaż jest jak jazda psychodeliczną kolejką górską przez zamek całkiem prawdziwych strachów.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Jon Ronson ; przeł. Krzysztof Mazurek. |
Hasła: | Parapsychologia - stosowanie - wojsko - Stany Zjednoczone - publicystyka Publicystyka amerykańska - od 2001 r. Zjawiska paranormalne - badanie - Stany Zjednoczone - od 2001 r. - publicystyka |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo W.A.B., 2010. |
Opis fizyczny: | 285, [3] s. ; 21 cm. |
Powiązane zestawienia: | Książki i książeczki z gwiazdorskiej półeczki |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Wyp. nr 38
ul. Konarskiego Stanisława 6
Wyp. nr 114
ul. Powstańców Śląskich 17
Black Mamba
Posty: 665
Wysłany: 2010-03-08 23:25:34
Po przeczytaniu tej książki muszę przyznać, że cieszę się, że nie mieszkam w USA. U nas (chyba) publiczne pieniądze nie idą na badania nad możliwością zabijania wzrokiem, lewitowania i prz dzenia przez ściany. Aż wierzyć się nie chce, że dorośli, poważni ludzie mogą na poważnie zajmować się tego typu rzeczami. Z jednej strony jest to śmieszne, ale i przerażające, bo armia amerykańska zdaje się nie cofać się przed niczym, próbując wynaleźć niekonwencjonalne rodzaje broni oraz sposoby przesłuchań jeńców.