Biblioteka Publiczna w Dzielnicy Bemowo - KATALOG

Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy BEMOWO m.st. Warszawy

book
bookbook

Srebrny wąż

Tyt. oryg.: "Silverormen ".

Autor: Hagmar, Pia

   Notka biograficzna  



Jak długo musimy czekać tu w lesie ? - zapytał Leo. - Zimno mi. Mnie również - powiedziała mrówka - Mam pełno śniegu w butach. - Cieniasy - parsknął Henke. Ale zaledwie po kilku minutach już cała czwórka szczękała zębami. - Ciekawe, ile czasu potrzeba, żeby zamarznąć na śmierć? - zainteresował się Leo, machając rękami, aby utrzymac ciepło. Było to pytanie, nad którym nikt nie miał ochoty się zastanawiać. [Fragment książki].


Odpowiedzialność:Pia Hagmar ; [tł. z jęz. szw. Barbara Matusiak ; il. Sylvia Brunke].
Seria:Detektywi z Dalslandu / Pia Hagmar : [5]
Hasła:Powieść dziecięca szwedzka - 21 w
Adres wydawniczy:Warszawa : Wydawnictwo Rea, cop 2010.
Opis fizyczny:110 s. : il. ; 22 cm.
Uwagi:U góry okł.: Książka zachęcająca do samodzielnego czytania.
PowiÄ…zane zestawienia:Przygodowe o detektywach, zagadkach kryminalnych, tajemnicach
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki
Dodaj recenzje, komentarz
Inne pozycje z serii

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

Wyp. nr 29
ul. Konarskiego Stanisława 6

Sygnatura: II
Numer inw.: 34007
Dostępność: można wypożyczyć na 30 dni

schowekzamów


Notka biograficzna:

book

Hagmar, Pia

Szwedzka pisarka literatury dziecięcej i młodzieżowej.

Źródło: https://lubimyczytac.pl/autor/51507/pia-hagmar




Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook



Nowości z działu Przygodowe o detektywach, zagadkach kryminalnych, tajemnicach:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook


Dodaj komentarz do pozycji:

Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.





Serie (cykl) Detektywi z Dalslandu można czytać w dowolnym porządku:

book
Bandyci na odludziu

Zżerani przez ciekawość, wszyscy trzej pochylili się nad reklamówką. - Może są tu skradzione pieniądze Fritjofa - podsunął Aron, z trudem łapiąc oddech. - Na pewno tu są - odparł Leo. Ale ich nie było. Brat trzymał przed nimi niewielką wełnianą czarną rzecz. - Aha, to czapka, nie sweter. I co z tego? - stwierdził Henke. - Nie [...]

book
Niebezpieczne spotkanie

Na zewnątrz zawodził wiatr, siano szeleściło, gdy tylko się ktoś poruszył. Pachniało zakurzonym latem. Aron czuł, jak oczy mu się zamykają. Głowa ciążyła ze zmęczenia. To był długi dzień. Niemal już zasypiał, gdy nagle drgnął. - Słyszeliście? - zapytał szeptem. - Co takiego? - wymamrotał sennie Henke. - Jakieś głosy - [...]

book
Srebrny wąż

ak długo musimy czekać tu w lesie ? - zapytał Leo. - Zimno mi. Mnie również - powiedziała mrówka - Mam pełno śniegu w butach. - Cieniasy - parsknął Henke. Ale zaledwie po kilku minutach już cała czwórka szczękała zębami. - Ciekawe, ile czasu potrzeba, żeby zamarznąć na śmierć? - zainteresował się Leo, machając rękami, aby [...]

book
Straszny plan

W tej samej chwili łopata mrówki uderzyła o coś twardego. Henke rzucił się na kolana i zaczął wygrzebywać ziemię rękoma. - Mamją ! - zawołał, wyciągając czarną skrzynkę.Pozostali zebrali się wokół niego. Skrzynka była blaszana, trochę większa niż pudełko po butach. Kiedy nią potrząsnął, coś zabrzęczało w środku. [...]

book
Tajemnica śnieżnej zaspy

Zaczekaj na mnie ! - wrzasnął Leo, ale Rambo już zniknął w lesie. Leo brnął dalej, podążając śladami psa. Kiedy okrążył rozłożysty świerk, zobaczył dziwną zaspę śnieżną. Miała przynajmniej dwa metrywysokości i zaokrąglony kształt, jak ogloo. Rambo kopał w niej, aż śnieg tryskał mu spod łap. [Fragment książki].

book
Zaginiony koń

Aron szeroko otwierał oczy, żeby lepiej widzieć, ale to nie pomagało. Odgłos samochodu się zbliżał, aż po kilku minutach coś wielkiego wtoczyło się na podwórze. Ciężarówka, bez przyczepy, ale z paką. (.) Drzwi od strony kierowcy otworzyły się i wysiadło kilka ciemnych postaci. (.) Aron wycofał się i sięgnął po swój plecak. [...]