Urodzeni biegacze : tajemnicze plemię Tarahumara, bieganie naturalne i wyścig, jakiego świat nie widział
Tyt. oryg.: "Born to run : a hidden tribe, superathletes ant the greatest race world has never seen".
Autor, dziennikarz wojenny, zajmujący się sportami ekstremalnymi, w wieku 40 lat zaczyna biegać. Niestety trapią go kontuzje. Wysłany do Meksyku, dowiaduje się przypadkiem o plemieniu Tarahumara, zwanym też Rarámuri (Biegający Ludzie). Indianie ci, mieszkający z dala od cywilizacji, w trudno dostępnym kanionie, potrafią biegać na dystansach kilkuset kilometrów. Znamienne jest to, że kontuzje prawie im się nie zdarzają,
a Tarahumara biegają w prostych sandałach własnej konstrukcji. Autor poznaje ich tajemnice, przedstawia najwybitniejszych biegaczy i najtrudniejsze, górskie maratony. W końcu staruje w finałowym, morderczym wyścigu. Christopher McDougall, sięgając do początków ludzkości, wyjaśnia, że zostaliśmy stworzeni do biegania, aby polować. Tłumaczy, jak buty sportowe mogą wywoływać kontuzje i sposoby unikania tych urazów.
Zobacz pełny opisOdpowiedzialność: | Christopher McDougall ; przekł. [z ang.] Jacek Żuławnik. |
Hasła: | McDougall, Christopher Tarahumarra - etnografia Biegi - nauczanie i trening - Meksyk - 21 w. Pamiętniki amerykańskie - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Łódź : Galaktyka, cop. 2010. |
Opis fizyczny: | 323, [2] s. ; 24 cm. |
Powiązane zestawienia: | Sport |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
99764
Posty: 6
Wysłany: 2010-11-15 09:38:56
Po przeczytaniu tego Elementarza zacząłem nowy rozdział w moim bieganiu. Po tym jak wykończyłem kolana biegając po asfalcie. A żeby je dobić, miałem jeszcze buty dla pronatora, wkładki formthotics oraz wkładki żelowe. Ponadto, pulsometr, żeby zamiast cieszyć się bieganiem, dobijać psychicznie. Nie "biblia" ale właśnie elementarz aby być szczęśliwym w bieganiu. Cytat z książki, "najpierw (Tarahumara) nauczyli mnie rozpoczynać bieg w każdej chwili z każdej pozycji". Dzisiaj, wychodzę z bloku i biegnę na przystanek. Idę ulicą i nagle biegnę po syna do szkoły, zamiast jechać tramwajem. Jednakże, przede wszystkim do zobaczenia w lasku Bemowskim.