Być może, gdyby Jennifer i Tim wiedzieli, że kilka piw i dobry skręt nie wystarczą ich kumplowi, by w pełni cieszyć się latem, nigdy nie pojechaliby na kemping nad zbiornikiem Turnera. Ray Pye śmiertelnie poważnie traktuje wszystko, co robi. Nawet zabawę... Cztery kule dla brunetki. Ramię, twarz, szyja, oko. Dwie dla rudej. Nigdy nie został skazany. Cztery lata później detektywa Schillinga nadal prześladują
wspomnienia ofiar. I nie ma zamiaru spocząć, póki ich zabójca nadal żyje. Jennifer i Tim myślą, że najgorsze mają już za sobą. Nawet nie wiedzą, jak bardzo się mylą. Ray Pay jest mistrzem ceremonii. Zabawa dopiero się zaczyna...
Książka Jacka Ketchuma "Przejażdżka" została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Horror.
„Kto jest najbardziej przerażającym facetem w Ameryce? Prawdopodobnie Jack Ketchum”
Jeżeli takie słowa wychodzą z ust samego mistrza grozy Stephena Kinga, to chyba nie ma lepszej rekomendacji dla jakiegokolwiek autora.
Jack Ketchum jest postacią wyjątkową. Właściwie nazywa się Dallas Mayr. Zanim pod koniec lat 70-tych ubiegłego wieku chwycił za pióro, imał się różnych zajęć. Był m.in. aktorem, piosenkarzem, sprzedawcą, agentem literackim, [>>] nauczycielem.
Jednak największą sławę przyniosły mu jego książki, bezkompromisowe w formie i treści. Choć w wielu kręgach jest autorem legendarnym to jeszcze nigdy nie był wydany w Polsce. Może dlatego, że jest jednym z najbardziej bezkompromisowych twórców współczesnej literatury.
Wyznacznikiem jego drogi literackiej i wyrazem twórczej bezkompromisowości może być jego kultowy już debiut „Poza sezonem”. Po przesłaniu książki do wydawcy ten złapał się za głowę i kategorycznie stwierdził, że książka jest zbyt brutalna i krwawa, aby ją wydać w tej formie. Aby zatem urzeczywistnić marzenia o literackim debiucie Jack Ketchum musiał zdobyć się na kompromis i wyciąć co bardziej krwawe fragmenty. Mimo tych cięć książka i tak wywołała szok wśród wielu czytelników i spotkała się z protestami wszelkiej maści moralistów, oskarżających autora o szerzenie przemocy i pornografii.
I ten szok trwa do dzisiaj. Od tego momentu autor wydał kilkanaście powieści, kilkukrotnie otrzymał nagrodę Brama Stokera, najbardziej prestiżowe wyróżnienie dla twórców grozy. Jego powieści są jednymi z najchętniej przenoszonych na taśmę filmową. Sfilmowane już zostały takie tytuły Ketchuma jak „Dziewczyna z sąsiedztwa”, „Straceni”, „Red”, czy „Offspring”.
Najsłynniejszą powieścią Jacka Ketchuma jest „The Girl Next Door”, czyli „Dziewczyna z sąsiedztwa”, legendarna już opowieść o szaleństwie rodzącym się w ludzkim umyśle i o tym jak szaleństwo zaraża wszystkich wokół, jak infekuje niewinne umysły i prowadzi do eskalacji cierpienia, bólu i nienawiści.
Kolejną powieścią wydaną w Polsce są „Straceni”. To jedna z najdojrzalszych powieści autora, w której dokonał wstrząsającej analizy umysłu szaleńca, który eksploduje nienawiścią w niezapomnianym finale.
Ostatnią do tej pory wydaną na naszym rynku powieścią Jacka Ketchuma jest „Jedyne dziecko”, jedna z najbardziej wstrząsających i przejmujących powieści mistrza grozy. To wyjątkowo prawdziwe i przerażające studium mężczyzny dopuszczającego się przemocy domowej i wykorzystywania seksualnego, a także jego ofiar.
Jeżeli szukasz w literaturze czegoś więcej niż tylko lukrowanej powłoki i bezpiecznych tematów to musisz odkryć prozę Jacka Ketchuma. Prozę mocną, prawdziwą i pokazującą taki wymiar ludzkiej natury, o którym czasami boimy się nawet myśleć.
Jeśli wcześniej czytało się "Jedyne dziecko" i "Dziewczynę z sąsiedztwa" można poczuć zaskoczenie. Po dynamicznym pierwszym rozdziale przez prawie całą książkę dzieje się niewiele, ot życie małego miasteczka i jej niezbyt grzecznej młodzieży. Za to końcówka przynosi ożywienie (jeśli to w tym wypadku dobre słowo) i dużo krwi
Tłumacz ma wyraźne braki w wykształceniu - "ubrać buty" , "półtorej funta" , nie wspominając o używaniu dopełniacza zamiast biernika.
W sumie bez entuzjazmu. Czytać na własną odpowiedzialność
Lamika
Posty: 608
Wysłany: 2016-04-13 22:13:38
Jeśli wcześniej czytało się "Jedyne dziecko" i "Dziewczynę z sąsiedztwa" można poczuć zaskoczenie. Po dynamicznym pierwszym rozdziale przez prawie całą książkę dzieje się niewiele, ot życie małego miasteczka i jej niezbyt grzecznej młodzieży. Za to końcówka przynosi ożywienie (jeśli to w tym wypadku dobre słowo) i dużo krwi
Tłumacz ma wyraźne braki w wykształceniu - "ubrać buty" , "półtorej funta" , nie wspominając o używaniu dopełniacza zamiast biernika.
W sumie bez entuzjazmu. Czytać na własną odpowiedzialność