Zbeletryzowane losy Joanny Grudzińskiej, polskiej żony wielkiego księcia Konstantego. Gąsiorowski wykorzystał historię młodej Polki, by pokazać relacje panujące w domu Konstantego, przez wiele lat rzeczywistego, choć niekoronowanego władcy Królestwa Polskiego, a w szczególności jego stosunki z bratem, Aleksandrem I, a potem z synem tegoż, Mikołajem, oraz z tymi, którzy realizowali bieżącą politykę w
stosunku do Polaków: Nowosilcowem, Kołzakowem, Kurutą. Niezrównoważona osobowość rosyjskiego księcia miała ogromny wpływ na stosunki panujące na skrawku dawnej Polski, który miał być kolebką odrodzenia naszej ojczyzny. Fiksacja na punkcie wojska, skupiona wyłącznie na wyglądzie żołnierzy, a nie ich wartości bojowej w połączeniu z niezwykle podejrzliwym charakterem, zrozumiałym poniekąd u człowieka wychowanego na dworze, gdzie każdy kolejny car był mordowany przez swego następcę, zmieniły życie warszawiaków w piekło. Joanna Grudzińska, gorliwa katoliczka, starała się łagodzić niepohamowaną naturę męża, ale przede wszystkim starała się być dobrą żoną. Niestety, nie odznaczała się ani silnym charakterem, ani wyjątkowym umysłem. Tym bardziej jej postrzeganie męża różniło się dramatycznie od jego wizerunku zewnętrznego.
Wacław Gąsiorowski, pseudonim Wiesław Sclavus ur. 27 czerwca 1869 w Warszawie, zm. 30 października 1939 w Konstancinie – polski powieściopisarz, dziennikarz, publicysta, a także scenarzysta, działacz polonijny i niepodległościowy. W roku 1900 wydawca i redaktor periodyku "Strumień", w latach 1921-1930 redaktor czasopism polonijnych w Stanach Zjednoczonych, autor powieści historycznych nawiązujących głównie do Epopei Napoleońskiej i powstania listopadowego i o akcentach publicystycznych, dramatów i licznych reportaży.
Po skończeniu nauki w gimnazjum, w wieku 15 lat rozpoczął [>>] pracę zarobkową, by móc sam się utrzymać po śmierci rodziców. Dalszą wiedzę zdobywał samodzielnie. Pracował jako pomocnik aptekarza. Czasy te opisał w wydanej w 1900 roku powieści zatytułowanej "Pigularz". Wcielony do armii carskiej odbył niespełna 2-letnią służbę wojskową. Napisał wówczas pierwszą sztukę teatralną "Szare życie", nagrodzoną w konkursie "Kuriera Warszawskiego" i wystawioną w teatrze "Rozmaitości" w 1892 roku. Gdy wyszedł z wojska, pracował jako księgowy. Dał się poznać jako organizator konspiracji niepodległościowej w zaborze rosyjskim, m.in. organizował tajne czytelnie w Rawie i Warszawie. Był redaktorem „Przeglądu tygodniowego” i korespondentem „Słowa Polskiego”. W roku 1901, na łamach warszawskiego "Dziennika dla Wszystkich", zaczęła ukazywać się w odcinkach powieść "Huragan". I o ile krytycy przyjęli ją niechętnie, to uznanie czytelników zdobyła sobie natychmiast.
Ścigany przez rosyjską Ochranę za publikację Ugodowców książki o wizycie w Warszawie cara Mikołaja II, zmuszony był emigrować z Królestwa. Przez jakiś czas mieszkał we Lwowie, a potem wyjechał na Zachód. W Paryżu od 1904 zajął się pisarstwem, był założycielem tygodnika „Polonia” i struktur organizacyjnych "Sokoła".
Studiował zbiory poloniców w Muzeum w Raperswilu, po czym wędrował po Europie szlakami kampanii napoleońskich. Był na Elbie i Korsyce, zwiedzał pola bitew pod Marengo, Somosierrą i Wagram zbierając dokumentację do "Szwoleżerów Gwardii".
Gdy wybuchła I wojna światowa czynnie włączył się w działalność na rzecz odrodzenia państwa polskiego i uczestniczył w organizacji armii polskiej. Przebywając w Ameryce Północnej, 1918-1919 i 1921-1930, wykładał literaturę i historię cywilizacji kierując kolegium polskim w Cambridge Springs, a także pracował dla kilku czasopism polonijnych, jak "Kurier Nowojorski", "Górnik" i "Gwiazda Polarna". Po powrocie do kraju 1930 został prezesem Stowarzyszenia Pisarzy i Publicystów Emigracyjnych.
Do Polski na stałe wrócił w roku 1930 i osiadł w willi "Ukrainka" w Konstancinie. Jego powieści historyczne cieszyły się niezmiennym powodzeniem czytelników zwłaszcza młodych. Za całokształt działalności literackiej, w 1938 roku odznaczony został nagrodą im. Elizy Orzeszkowej.
Od roku 1936 był sołtysem Konstancina. Traktował tę funkcję jako honorową nie pobierał wynagrodzenia. Zmarł ze zgryzoty po klęsce wrześniowej i pochowany został na cmentarzu w Skolimowie. Pogrzeb był manifestacją patriotyczną. W 1938 został odznaczony Złotym Wawrzynem Akademickim Polskiej Akademii Literatury.
W 1899 rozpoczął druk książki Zginęła głupota! Powieść z niedalekiej przyszłości „Rola" nr 1-38, wyd. os. G.A. Dubowski, W. 1901. Jest to satyryczna opowieść o komecie, która przelatuje w pobliżu Ziemi sprawiając, że na naszej planecie wszyscy ludzie stają się mądrzy, rozsądni, sprawiedliwi, a oszuści i hochsztaplerzy tracą możliwość łatwego zarobkowania.