


Zakłócony spokój
Tyt. oryg.: "Disturbing the peace ".
John Wilder, trzydziestoparoletni, odnoszący sukcesy pracownik reklamy z Nowego Jorku, ma ładne mieszkanie na Manhattanie, domek na wsi, uwielbiającą go żonę i dziesięcioletniego syna. Coś jednak zaczyna się psuć. Żona przestaje go interesować, syn z dnia na dzień bardziej się od niego oddala. Przelotne romanse do nikąd nie prowadzą i zaczyna coraz więcej pić. Nagle John Wilder widzi, że wpada w
studnię rozpaczy, kompletnie tracąc panowanie nad swym życiem i umysłem. Żona i przyjaciel stoją bezradnie obok i nie potrafią mu pomóc. Zburzył kruchy spokój ich małego świata, ale żadne nie ośmieli się podążyć za nim, by sprowadzić go z powrotem.
Błyskotliwy i brutalny wgląd w bardzo prywatne i samotne cierpienie jednostki - Zakłócony spokój to według krytyków najmocniejsza powieść Yatesa od czasu Drogi do szczęścia.
Odpowiedzialność: | Richard Yates ; z ang. przeł. Alina Siewior-Kuś. |
Hasła: | Powieść amerykańska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Katowice : Wydawnictwo Sonia Draga, 2011. |
Opis fizyczny: | 294, [1] s. ; 20 cm. |
Powiązane zestawienia: | Powieść i opowiadanie psychologiczne |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:

Yates, Richard
Richard Yates – amerykański pisarz, autor powieści i opowiadań. Urodził się w roku 1936 w Nowym Jorku, całe życie mieszkał w Kalifornii. W latach czterdziestych i pięćdziesiątych służył w US Army, a po powrocie do Nowego Jorku pracował jako dziennikarz. Jego wielokrotnie nagradzane opowiadania zaczęły ukazywać się od 1953 roku, a jego pierwsza powieść Droga do szczęścia Sonia Draga, 2009 w roku 1961 została nominowana do National Book Award. Książkę, uznaną przez magazyn „Time” za jedną z najważniejszych powieści XX wieku, przeniósł na ekran Sam Mendes, w [>>]
Tomek83
Posty: 555
Wysłany: 2014-06-02 20:58:57
W mojej subiektywnej ocenie ta książka to taki "Lot na kukułczym gniazdem", ale bardzo, bardzo .
Bo wprawdzie jest to opowieść o alkoholiku i paranoiku, który trafia do szpitala dla psychicznie chorych, ale jak dla mnie w ogóle w tej książce nie było klimatu "szaleństwa i paranoi", który powinien być w tego typu historii.
Mi się książka nie podobała, zbyt mętna i mało konkretna, a być może po prostu czytałam lepsze. Jak to mówią, diabeł tkwi w szczegółach.