Wyznaję
Tyt. oryg.: "Jo confesso, ".
"Wielka powieść europejska", "przełom w literaturze", "powieść-katedra o idealnych proporcjach i epickim, pełnym kunsztownych detali wykonaniu", "książka, która przeżyje nas wszystkich".
Wyznaję zachwyca czytelników i krytyków.
To trzymające w napięciu do ostatniej strony wyznanie miłosne i spowiedź człowieka starającego się przeniknąć istotę zła - w
świecie i sobie samym. Historia chłopca dorastającego samotnie wśród książek, który musi zmierzyć się z rodzinnymi tajemnicami. Za sprawą osiemnastowiecznych skrzypiec zagłębia się w mroki dziejów hiszpańskiej inkwizycji i piekła dwudziestowiecznej Europy.
Cabré, którego pasją jest muzyka, skomponował tę powieść jak symfonię, z częstymi zmianami nastroju, tempa i głosu narracji. Bogactwo wątków, postaci, pomysłów literackich oszałamia i wzbudza zachwyt.
Odpowiedzialność: | Jaume Cabré ; przeł. z jęz. katalońskiego Anna Sawicka. |
Hasła: | Powieść katalońska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Marginesy, 2013. |
Opis fizyczny: | 766, [2] s. ; 24 cm. |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Cabré, Jaume
Książka Jaume Cabré "Jaśnie pan" została nominowana w Plebiscycie Książka Roku 2015 lubimyczytać.pl w kategorii Powieść historyczna.
Jaume Cabré urodził się w Barcelonie. Tak jak jego bohater uczył się gry na skrzypcach i tak jak on porzucił je dla bardziej wyrafinowanego instrumentu – języka. Od lat uznany za najwybitniejszego pisarza katalońskiego, po wydaniu w 2011 roku powieści Wyznaję stał się jednym z najważniejszych pisarzy europejskich. Jego obsypane nagrodami książki zostały przetłumaczone na kilkanaście języków i wydane w setkach tysięcy egzemplarzy.
Źródło: https://lubimyczytac.pl/autor/81108/jaume-cabre
Margarytka
Posty: 114
Wysłany: 2015-10-07 11:13:03
CUDO! Przez pierwszą połowę książki raczej częściej myślałam o niej raczej "CUDAK" ale bardzo się cieszę, że nie zrezygnowałam i dotarłam do końca. Wymagało to sporo silnej woli, bo książka ma prawie 700 stron, ale nie poddawajcie się czytelnicy! Prawdą jest, że narracja prowadzona w książce jest prowadzona bardzo specyficznie i ciężko się do niej przyzwyczaić. Trudno też było mi zorientować się o co tak naprawdę w książce chodzi - jakieś jej fragmenty dzieją się współcześnie, za chwilę znajdujemy się w średniowieczu, potem gdzieś w czasie wojny. Warto jednak się trochę pomęczyć, bo na końcu wszystkie te kawałki jak puzzle wskakują na swoje miejsca i ukazuje się cała piękna, tragiczna, romantyczna, wielowiekowa historia. Najlepsze jest to, że bohaterem tej całej historii, a zarazem całej powieści nie jest tak naprawdę główny bohater (moim zdaniem), lecz pewien przedmiot! WSPANIAŁA!