Nasz rok w Oriencie
Tyt. oryg.: "Two old fools on a camel ".
Oczami duszy widzieli się na wielbłądach, popijali arabską herbatę i kupowali pamiątki na malowniczych bazarach. Tak Victoria i Joe wyobrażali sobie Bliski Wschód.
Spragnieni poznania nowej kultury, Victoria i Joe przyjmują posady nauczycieli w prywatnej szkole angielskiej i wyjeżdżają na rok do Bahrajnu.
Rdzenni mieszkańcy świata arabskiego to prawdziwa "galeria typów", rodem prosto z "Baśni tysiąca i
jednej nocy : do obłędu chciwa Rachida, demoniczna matka Fatimy i Jasim, nieobliczalny kierowca szkolnego busa... Do tego uczniowie podwożeni przez szoferów w ferrari oraz mocno ekscentryczne grono nauczycielskie.
Czemu w krajach arabskich nie podaje się niczego lewą ręką?
Dlaczego nigdy - przenigdy - nie należy jechać tam podczas ramadanu?
Czy wszyscy mężczyźni mają na imię Mohammed?
Nie trzeba jechać do Bahrajnu, by poznać odpowiedzi.
Mówi się, że każdy, kto po raz pierwszy pracuje w bliskowschodnim kraju, musi doznać szoku kulturowego, Victoria i Joe właśnie go doznali.
Odpowiedzialność: | Victoria Twead ; tł. [z ang.] Andrzej P. Zakrzewski. |
Hasła: | Twead, Victoria Powieść angielska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Bielsko-Biała : Wydawnictwo Pascal, 2013. |
Opis fizyczny: | 381, [3] s. : il. ; 20 cm. |
Uwagi: | Na okł.: Przezabawne przygody pary Brytyjczyków na Bliskim Wschodzie. Wyraziste charaktery, wartka akcja i smakowite przepisy kuchni arabskiej. Indeks. |
Powiązane zestawienia: | Przepisy kulinarne Powieść i opowiadanie autobiograficzne Kuchnie świata |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Komentarze (2)
Mija
Posty: 760
Wysłany: 2014-02-18 17:42:23
Liczyłam na trochę więcej, choć książka całkiem nieźle oddaje koloryt Bahrajnu i krajów arabskich.
Najbardziej zdziwił mnie opis podejścia do nauki, bo zawsze wydawało mi się, że w Emiratach Arabskich wykształcenie jest w cenie, a uczniowie są zdyscyplinowani i poważnie podchodzą do swoich obowiązków. Zgodnie z tą relacją - jest inaczej, a łapówki to dobry sposób na lepszą ocenę...
Lamika
Posty: 593
Wysłany: 2014-04-03 14:21:57
Takie sobie, niezbyt wciągające czytadło. Zabawne tylko momentami i to nielicznymi, bo główny dowcip zasadza się na powtarzalności sytuacji, co nuży. A żarty typu wpadanie z wrzaskiem do toalety raczej nie wysokiego lotu Coś tam można dowiedzieć się o Bahrajnie, ale też nie za dużo.