Biurko
Tyt. oryg.: "Stol ".
Kiedy jeszcze 200 lat temu rodacy prosili podróżującego po Europie badacza dziejów Nikołaja Karamzina, by "w dwóch słowach" opisał, co dzieje się w ojczyźnie, on odpowiedział jednym: - "Kradną". Dziś pewnie użyłby dwóch: - "Kradną bezczelnie". O tym właśnie jest Biurko Aleksandra Potiomkina, człowieka bardzo świadomego tego, co pisze, bo sam przez jakiś czas siedział za wysokim biurkiem i
to w randze generała-porucznika policji podatkowej. Miał okazję przypatrzeć się środowisku wysoko postawionych łapowników i tej okazji nie zmarnował. Jego bohater to typowy kleptokrata, planujący, by, póki jest u żłobu, nabić sobie kieszenie milionami, a potem, jak sobie wymarzył, zwiać z ojczyzny ukochanej. Dorobić się może dzięki temu, że siedzi za wysokim ważnym biurkiem, do którego przynoszą i na które kładą. Nic dziwnego, że biurko staje się dla niego bożkiem, fetyszem, przedmiotem seksualnego zachwytu. Świetna to historia - przerażająca i śmieszna zarazem. No cóż, taka Rosja była, taka jest i pewnie jeszcze długo będzie.
[Wacław Radziwinowicz, korespondent Gazety Wyborczej w Rosji]
Odpowiedzialność: | Aleksander Potiomkin ; tłumaczenie Małgorzata Marchlewska. |
Hasła: | Powieść rosyjska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Poradnia K, 2015. |
Opis fizyczny: | 199 s. ; 21 cm. |
Skocz do: | Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)