Egipskie księżniczki. Cz. 1
Igor Baranko jest artystą przestrzeni. Podążając za jego postaciami, skaczemy, walczymy, zapuszczamy się drobiazgowo pokazane miejsca i, jak mi się wydaje, wędrujemy przez mroki, uformowane z namiętności i straszliwej magii, aby dotrzeć do tak trudno uchwytnego światła.
Czy tym światłem nie byłoby samo pismo, które starożytni Egipcjanie nazywali "słowami Boga"?
[Christian Jacq]
Odpowiedzialność: | Igor Baranko ; [tł. Wojciech Birek]. |
Hasła: | Komiksy |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Timof Comics, cop. 2013. |
Opis fizyczny: | 121, [1] s. : il. ; 29 cm. |
Uwagi: | Tyt. oryg.: Les princesses égyptiennes. |
Powiązane zestawienia: | Komiksy Komiksy o tematyce historycznej |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Baranko, Igor
Igor Baranko urodził się w 1970 roku w Kijowie. Jego prace przez kilka lat pojawiały się na łamach polskiej prasy komiksowej. Dwie pełnometrażowe historie - "Skaggy Zatracony" i "Pifitiada" - prezentowane były w "AQQ". W 1999 roku Baranko wyjechał do Stanów, gdzie po wielu niepowodzeniach udało mu się nawiązać współpracę ze szwajcarskim wydawnictwem Les Humanoïdes Associés. Pierwszym znaczącym projektem, jaki zaczął dla nich robić, była 3-tomowa kontynuacja "Eksterminatora 17" do scenariusza Jean-Pierre Dionneta. Ze względu na opieszałość scenarzysty Baranko w międzyczasie [>>]
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Egipskie księżniczki należy czytać w określonej kolejności:
Tom 1 Egipskie księżniczki. Cz. 1Igor Baranko jest artystą przestrzeni. Podążając za jego postaciami, skaczemy, walczymy, zapuszczamy się drobiazgowo pokazane miejsca i, jak mi się wydaje, wędrujemy przez mroki, uformowane z namiętności i straszliwej magii, aby dotrzeć do tak trudno uchwytnego światła. Czy tym światłem nie byłoby samo pismo, które starożytni [...] |
Tom 2 Egipskie księżniczki. Cz. 2Igor Baranko jest artystą przestrzeni. Podążając za jego postaciami, skaczemy, walczymy, zapuszczamy się drobiazgowo pokazane miejsca i, jak mi się wydaje, wędrujemy przez mroki, uformowane z namiętności i straszliwej magii, aby dotrzeć do tak trudno uchwytnego światła. Czy tym światłem nie byłoby samo pismo, które starożytni [...] |