Fynf und cfancyś
Michał Witkowski powraca do swoich ulubionych postaci z legendarnego Lubiewa.
Dianka szuka szczęścia w Wiedniu, który zdaje się być spełnieniem marzenia o zachodnioeuropejskim raju. Wstępem do niego jest jednak męski szalet, w którym zarobić najłatwiej. Na jej drodze staje pewien Polak o wiele obiecującej ksywie Fynfundcfancyś.
Cierpki humor, groza codzienności i niedyskretny urok lat dziewięćdziesiątych. Najnowsza powieść enfant terrible polskiej literatury to powrót autora do jego literackich korzeni.
Odpowiedzialność: | Michał Witkowski. |
Seria: | Proza PL |
Hasła: | Powieść polska - 21 w. |
Adres wydawniczy: | Kraków : Społeczny Instytut Wydawniczy Znak, 2015. |
Opis fizyczny: | 317, [1] s. : il. ; 20 cm. |
Uwagi: | Na s. tyt. marka wydawnicza: Znak Litera nova. |
Powiązane zestawienia: | LGBTQ+ w literaturze |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Witkowski, Michał
Michał Witkowski ur. 17 stycznia 1975 we Wrocławiu - polski pisarz i dziennikarz, stale współpracuje z "Ha!artem". Mieszka w Warszawie. Studiował filologię polską na Uniwersytecie Wrocławskim.
Debiutował w 2001 zbiorem opowiadań Copyright, następnie wydał swoją pierwszą powieść Lubiewo. Laureat Paszportu Polityki 2007 za powieść "Barbara Radziwiłłówna z Jaworzna-Szczakowej".
Źródło: https://lubimyczytac.pl/autor/8109/michal-witkowski
Lamika
Posty: 611
Wysłany: 2018-02-11 23:28:28
Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że bohaterowie wykonują zawód jak każdy inny. Jedni awansują, drudzy zostają bezrobotnymi bez prawa do zasiłku. Specyficzny styl Witkowskiego można albo zaakceptować, albo całkowicie, z obrzydzeniem, odrzucić. Liczne wulgaryzmy słowne i sytuacyjne rekompensuje jednak szczególne poczucie humoru i zaskakujące nieraz skojarzenia. Czytelnik wprowadzany jest do zamkniętego światka, który jest jakby sam w sobie i dla którego szeroko pojęta "normalność" nie istnieje. Po przeczytaniu, a także w trakcie pozostaje się w stanie trochę zadziwienia, trochę zniesmaczenia i niestety trochę znudzenia.