Rok 2015, centralna Polska. Trzynastoletnia Wiktoria wraz z dwiema młodszymi siostrami wraca ze szkoły. Dwieście metrów od domu spotyka znajomych, dziewczynki idą dalej same, lecz nie docierają do celu. Niedługo potem przyjaciel zrozpaczonej rodziny, emerytowany policjant, korzystając z nieformalnych informacji, dowiaduje się, że zwolniony z więzienia psychopatyczny zabójca zniknął i nie wiadomo, gdzie przebywa. Ani "ustawa o
bestiach", ani dyskretna obserwacja policji nie okazały się skuteczne. Kolejne zdarzenia świadczą o tym, że te dwie sprawy mogą się ze sobą łączyć. Tymczasem nękana wyrzutami sumienia nastolatka jest bliska obłędu. Jej rodzice obawiają się, że może targnąć się na własne życie, a działania organów państwowych okazują się całkowicie nieskuteczne.
Pisze książki: fantastyka, fantasy, science fiction, horror, kryminał, sensacja, thriller, literatura piękna, czasopisma
Urodzony: 2 września 1972
Stefan Darda urodził się 2 września 1972 r. w Tomaszowie Lubelskim, na Roztoczu, w byłym województwie zamojskim. Do roku 1991 mieszkał w Lubyczy Królewskiej, niewielkiej miejscowości tuż przy wschodniej granicy Polski. Po ukończeniu szkoły muzycznej i tomaszowskiego liceum im. Bartosza Głowackiego rozpoczął studia na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie. Wtedy to rozpoczęła się jego przygoda z muzyką folkową. [>>] Został członkiem znanego zespołu "Orkiestra pod wezwaniem Świętego Mikołaja", z którą koncertował i nagrywał płyty do roku 1995. W trakcie studiów Stefan Darda kontynuował też przygodę z turystyką, która rozpoczęła się jeszcze w czasach szkoły podstawowej. Pracował w studenckich klubach turystycznych. Wspólnie z przyjaciółmi reaktywował Uczelniany Klub Turystyczny PTTK UMCS "Mimochodek", który od tamtej pory nieprzerwanie działa do dziś. Dzięki muzyce i pasji turystycznej był silnie związany z górami, które odwiedzał w każdej wolnej chwili. Po ukończeniu studiów kolejną pasją Stefana Dardy stało się żeglarstwo.
W 1998 roku przeprowadził się do Przemyśla, na Podkarpaciu, gdzie mieszka do dziś. Uważa to miasto za jedno z najpiękniejszych w Polsce. Chciałby, aby Przemyśl wykorzystał potencjał, który w nim drzemie i ma nadzieję, że wkrótce tak właśnie się stanie.
Przygoda z pisaniem rozpoczęła się dla Stefana w 2003 roku, kiedy to napisał swój pierwszy wiersz. Pod koniec 2004 roku zaczął publikować swoją poezję na jednym z internetowych portali artystycznych. Zaowocowało to publikacją wierszy w dwóch portalowych antologiach.
We wrześniu 2006 roku autor rozpoczął pracę nad swoim pierwszym opowiadaniem prozą, zatytułowanym "Wyręby". Po niedługim czasie okazało się, że opowiadanie samoistnie przeradza się w powieść, której pisanie zostało zakończone we wrześniu 2007 roku. Na początku 2008 roku Stefan Darda podpisał umowę wydawniczą z wydawnictwem "Videograf II", która zaowocowała wydaniem powieści "Dom na wyrębach" w październiku 2008 roku. Książka miała premierę na Targach Książki w Krakowie. Już pod koniec listopada tego samego roku okazało się, że nakład został wyczerpany i wydawnictwo zdecydowało się na dodruk.
"Dom na wyrębach" został określony jako powieść utrzymana w klimacie prozy Stephena Kinga i uzyskała przychylne opinie czytelników zafascynowanych mrocznym klimatem, wciągająca fabułą i lekkim piórem pisarza. Wiele osób doceniło także umiejętnie dozowane opisy przyrody, a także znajomość wierzeń ludowych, w których odzwierciedliły się fascynacje autora z czasów studenckich.
W chwili obecnej Stefan Darda pracuje nad kolejną książką, która ukaże się w księgarniach w drugiej połowie 2009 roku. Kilka miesięcy później do księgarń powinien trafić zbiór opowiadań. "Ostatni telefon" będący zapowiedzią zbioru ukaże się wkrótce na łamach internetowego Kwartalnika Fantastyczno-Kryminalnego "Qfant". W planach jest także powieść nawiązująca do "Domu na wyrębach".
Autor chętnie spotyka się z czytelnikami. Odbył już spotkania autorskie w Lublinie, Rzeszowie, Krasnymstawie, Zamościu i Chełmie. W najbliższym czasie planowane są kolejne.
Największym marzeniem Stefana Dardy jest zamieszkanie na wsi, w drewnianym domu otoczonym górami, zielenią... "i wolnością", jak dodaje sam autor.
Kto spodziewa się horroru, będzie zawiedziony. To typowy thriller. Powieść dotyka ważnego problemu tzw. "bestii" i jest o tyle prawdziwa, że większą część dochodzenia i śledztwa stanowią mylne, bądź nic nie znaczące tropy.
Pytanie tylko, czy takie odwzorowanie rzeczywistości wychodzi na zdrowie w książce. W treści przebija się szarzyzna małego miasteczka, a bohaterowie są nudni i za dużo mówią o niczym, odwlekając przejście do sedna sprawy. W sumie takie sobie.
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Zdzisław Mokryna można czytać w dowolnym porządku:
Zabij mnie, tato to powieść trzymająca czytelnika w niepewności od pierwszej do ostatniej strony. Stefan Darda umiejętnie buduje napięcie i kreśli psychologiczne portrety bohaterów, sprawiając, że nie można oderwać się od lektury. Rok 2015, mała miejscowość w centralnej Polsce. Trzynastoletnia Wiktoria wraz z dwiema młodszymi [...]
Drugi po Zabij mnie, tato thriller ze Zdzisławem Mokryną w roli głównej! Po dramatycznych wydarzeniach, które miały miejsce w Rykowie, emerytowany funkcjonariusz Biura Spraw Wewnętrznych Policji, próbuje odnaleźć wewnętrzną równowagę w domu na wsi. Gdy pewnego dnia dowiaduje się o pogrzebie osoby z bliskiej rodziny, wie jedno - w [...]
Lamika
Posty: 608
Wysłany: 2017-08-24 10:14:59
Kto spodziewa się horroru, będzie zawiedziony. To typowy thriller. Powieść dotyka ważnego problemu tzw. "bestii" i jest o tyle prawdziwa, że większą część dochodzenia i śledztwa stanowią mylne, bądź nic nie znaczące tropy.
Pytanie tylko, czy takie odwzorowanie rzeczywistości wychodzi na zdrowie w książce. W treści przebija się szarzyzna małego miasteczka, a bohaterowie są nudni i za dużo mówią o niczym, odwlekając przejście do sedna sprawy. W sumie takie sobie.