Ślepnąc od świateł
Zagadkowa, dynamiczna miejska odyseja, skłaniająca do zastanowienia, co znaczą w dzisiejszych czasach podstawowe wartości: miłość, przyjaźń czy wierność. A może raczej. ile kosztują?
Poruszający obraz współczesnej rzeczywistości, w której handlarz narkotyków staje się równie niezbęny jak strażak czy lekarz; jest nocnym dostawcą paliwa dla tych, którzy chcą - albo muszą - utrzymać się na powierzchni.
Odpowiedzialność: | Jakub Żulczyk. |
Hasła: | Warszawa (woj. mazowieckie) Powieść Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Świat Książki Wydawnictwo, 2015. |
Opis fizyczny: | 518, [2] strony ; 22 cm. |
Uwagi: | Na okładce: Paszporty Polityki 2014 nominacja. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2014 r. |
Powiązane zestawienia: | Książki zekranizowane (jako filmy lub seriale) |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz | |
Inne pozycje z serii |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Żulczyk, Jakub
Polski pisarz młodego pokolenia. Ukończył studia dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim. Współpracownik pism „Lampa” i „Machina”, twórca rubryki „Tydzień kultury polskiej” w tygodniku „Wprost”. Autor powieści, z których dwie: Instytut i Zmorojewo wpisują się w konwencję horroru przy czym ta ostatnia jest przede wszystkim powieścią przygodową dla młodszych czytelników. Fani alternatywnej muzyki rockowej z kolei wysoko cenią sobie Radio Armageddon 2008. Największy rozgłos przyniosła mu powieść Ślepnąć od świateł, na podstawie [>>]
Komentarze (1)
Dodaj komentarz do pozycji:
Serie (cykl) Ślepnąc od świateł można czytać w dowolnym porządku:
Ślepnąc od światełWszyscy, wszyscy bez wyjątku walą kokainę. Nieważne, jak byłaby słaba, droga, pożeniona. Wszyscy traktują ją jak rytuał. Jak gest. Jak oczywisty emblemat. Walenie kokainy jest jak noszenie zegarka. Jak wracanie do domu taksówką. Jest jak mówienie i zarabianie pieniędzy. Jest naturalną konsekwencją jednego i drugiego. Jest najlepszą [...] |
Dawno temu w WarszawieStało się. Świat się skończył. Nadeszło Groźne i Inne. Przestańcie się mazać, to dopiero początek. Nie zapinajcie pasów. To bez sensu. 2014. Jacek Nitecki stoi samotny przed halą odlotów Okęcia. Zaczyna padać deszcz. Dzwoni telefon. Jacek odbiera, myśląc, że jego droga do piekła właśnie się skończyła. Ale ona dopiero się [...] |
Lamika
Posty: 611
Wysłany: 2022-06-28 12:11:37
Ta książka oblepia czymś nieprzyjemnym. Diler narkotyków, jak Leopold Bloom po Dublinie, krąży po Warszawie. Mieście występku, zbrodni i nieokreślonej ohydy. Ani jedna osoba nie ma cech pozytywnych, wszystkie są, w najlepszym razie , uzależnionymi ćpunami. Próba ucieczki z tego bagna ma marne szanse na realizację. Napisane dobrze, ale generalnie nie zgadzam się na taki obraz mojego miasta. Ono wieczorami chodzi też do teatru i na koncerty i nie uczestniczy w podejrzanych imprezach.