Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy BEMOWO m.st. Warszawy

book
bookbook

Ranczo 2

Autor: Grembowicz, Andrzej




Na Wioletkę władza naprawdę działała jak afrodyzjak. Wójt to wyczuł i zapewnił:
- O polityce to ja mogę bez końca... - Objął Wioletkę gorącym uściskiem. - A co dokładnie Wioletka by chciała? - Bez różnicy, byle słowa takie były - szepnęła. -
Mhm... - Wójt zaczął sączyć do uszka Wioletki afrodyzjak erotycznym szeptem: - Plan zagospodarowania przestrzennego,

uchwała rady gminy, rozporządzenie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Uściski wójta stały się coraz gorętsze. Poszukał jej ust i poszedł na całość. - Europejska karta samorządu terytorialnego, referendum lokalne! Wioletka wydała jęk rozkoszy. Dokładnie w tej chwili drzwi gabinetu otworzyły się nagle i w progu stanęła Wójtowa.
[fragment książki]

Zobacz pełny opis
Odpowiedzialność:Robert Brutter, Jerzy Niemczuk.
Hasła:Prowincja
Społeczności lokalne
Humor
Powieść obyczajowa
Literatura polska
Adres wydawniczy:Kraków : Wydawnictwo Literackie, 2014.
Opis fizyczny:538, [5] stron ; 21 cm.
Uwagi:W haśle nazwa właściwa autora: Andrzej Grembowicz, na stronie tytułowej pseudonim.
Forma gatunek:Książki. Proza.
Twórcy:Niemczuk, Jerzy. (1948- ).

Powiązane zestawienia:Powieść i opowiadanie obyczajowe
Książki na podstawie scenariusza filmowego
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki
Dodaj recenzje, komentarz
Inne pozycje z serii

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

Wyp. nr 38
ul. Konarskiego Stanisława 6

Sygnatura: 821-3 pol.
Numer inw.: 73493
Dostępność: można wypożyczyć na 30 dni

schowekzamów


Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:




Nowości z działu Obyczajowa:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook


Dodaj komentarz do pozycji:

Swoją opinię można wyrazić po uprzednim zalogowaniu.





Serie (cykl) Ranczo można czytać w dowolnym porządku:

book
Tom 1
Ranczo

book
Tom 2
Ranczo 2

Na Wioletkę władza naprawdę działała jak afrodyzjak. Wójt to wyczuł i zapewnił: - O polityce to ja mogę bez końca... - Objął Wioletkę gorącym uściskiem. - A co dokładnie Wioletka by chciała? - Bez różnicy, byle słowa takie były - szepnęła. - Mhm... - Wójt zaczął sączyć do uszka Wioletki afrodyzjak erotycznym szeptem: - [...]