Zimowla
NAJTRUDNIEJ DOSTRZEC RZECZYWISTOŚĆ
Miasteczko w Dolinie Zmornickiej oddycha tajemnicami. Z jeziora wyłowiono ciało, ojciec rzucił pracę w urzędzie i został wróżem, a Pszczelarz wytresował swój rój. Misza w wolnych chwilach sprowadza trawkę ze Słowacji. Naga Dygnarówna spaceruje nocą po ulicach. Mieszkańcy albo czekają, aż wydarzy się kolejny cud, albo gorączkowo szukają skarbu. Czy uda się otworzyć od zawsze zamknięte drzwi i odkryć najściślej strzeżony sekret? Cukrówkę coraz gęściej spowija niebezpieczeństwo i lepki mrok...
Odpowiedzialność: | Dominika Słowik. |
Hasła: | Prowincja Realizm magiczny Rodzina Społeczności lokalne Tajemnica Tożsamość osobista Powieść Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Kraków : Wydawnictwo Znak, 2019. |
Wydanie: | Edycja z nową okładką. |
Opis fizyczny: | 616, [1] strona ; 21 cm. |
Uwagi: | Bibliografia na stronach 613-614. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2019 r. |
Powiązane zestawienia: | Paszport "Polityki" w kategorii Literatura |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Słowik, Dominika
Dominika Słowik ur. 1988 w Jaworznie – laureatka Paszportu „Polityki” 2019 i nagrody Odkrycie Empiku 2019 w kategorii Literatura za „Zimowlę”, finalistka Nagrody Literackiej Gdynia za debiutancki „Atlas: Doppelganger". Jako 26-latka została okrzyknięta jedną z najciekawszych pisarek młodego pokolenia, a jej najnowsza powieść, „Zimowla", szybko stała się wydarzeniem literackim i znalazła wśród 10 najważniejszych książek roku 2019 dwumiesięcznika „Książki”. Mieszka w Krakowie.
Źródło: lubimyczytac.pl
Lamika
Posty: 593
Wysłany: 2020-10-14 20:45:42
W fikcyjnej Cukrówce dzieją się cuda bardzo szczegółowo opisane. Przypomina mi to rozbudowany i wciąż powiększany dom lalek, którym doskonale bawi się autorka, a czytelnik ledwie dyszy przegrzebując się do końca opowieści przez sypiący się ze ścian piasek słów. Postacie wręcz giną pod ciągle dodawanymi opisami ich dziwactw i szaleństwa a mimo to pozostają pozbawionymi charakteru lalkami.
Wymęczyła mnie ta ponad 600-stronicowa książka.
P.S. Najczęściej używanym słowem wydaje się niezbyt poprawne "obklejony", a
zdanie: "Zamówiono nawet specjalnego żurawia do montażu" str. 393 przywodzi na myśl nie dźwig a ptaka. To jakby napisać: "Zamówiono dźwiga do montażu".