Niania w Londynie
Tytuł oryginału: "The Nanny, ".
Pełna humoru opowieść o Jo - młodej dziewczynie z prowincji, która podejmuje pracę niani w brytyjskiej stolicy, by wyrwać się z małomiasteczkowej nudy. W wyjeździe do Londynu widzi ostatnią szansę na uwolnienie się spod opieki wszystkich osób (włącznie z nalegającym na ślub narzeczonym), które pragną ułożyć jej życie.
Nowi pracodawcy Jo, Dic i Vanessa Fitzgeraldowie,
najbardziej niedobrana para małżeńska wszech czasów, są szczęśliwymi rodzicami trójki dzieci o bardzo wyrazistych osobowościach. Zajęci swoimi sprawami, z radością zrzucają na barki niani tak wiele obowiązków, że nudne wiejskie życie, jakie wcześniej prowadziła, zaczyna się wydawać kojące.
Tymczasem sąsiadujący z jej sypialnią pokój zajmuje nowy lokator - Josh, przystojny syn Dicka z pierwszego małżeństwa.
Odpowiedzialność: | Melissa Nathan ; z angielskiego przełożyła Hanna Szajowska. |
Seria: | Pi / Albatros |
Hasła: | Opiekunki i opiekunowie dziecięcy Kobieta Małżeństwo Londyn (Wielka Brytania) Powieść obyczajowa Literatura angielska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Wydawnictwo Albatros Andrzej Kuryłowicz, 2005. |
Wydanie: | Wydanie II. |
Opis fizyczny: | 463, [1] strona ; 20 cm. |
Uwagi: | Oznaczenie serii wyrażone literą grecką. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2003 r. |
Twórcy: | Szajowska, Hanna. Tłumaczenie |
Powiązane zestawienia: | Powieść i opowiadanie obyczajowe Książki zekranizowane (jako filmy lub seriale) |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Notka biograficzna:
Nathan, Melissa
Urodzona: 13 czerwca 1968 Zmarła: 7 kwietnia 2006 A journalist UK author of popular "chick lit" novels in the early 2000s. When working on Persuading Annie 2001, Nathan was diagnosed with breast cancer. She refused to let the illness dominate her life, – in public anyway – was unfailingly positive. She had no time for most journalism written by cancer sufferers: "self-indulgent dirges without a helpline in sight", as she described them; she tried to joke about cancers unoriginality in her Jewish Chronicle column then added: That was what you call laughing in adversity. Its what makes [>>]