


Ten się śmieje, kto ma zęby
Moja bohaterka straciła miłość, męża, pracę. Niewielki dorobek wyprzedała na bazarze. Ale Wera jest nie do zdarcia. Nie celebruje utraty. Nie chce być wdową ani ofiarą. Kocha, kogo chce, i żyje, jak chce, stąd jej siła. Spotykam ciągle takie kobiety - chciałam oddać im głos.
[Zyta Rudzka]
Odpowiedzialność: | Zyta Rudzka. |
Seria: | Archipelagi |
Hasła: | Kobieta Relacje międzyludzkie Wdowieństwo Powieść Literatura polska |
Adres wydawniczy: | Warszawa : Grupa Wydawnicza Foksal, 2022. |
Wydanie: | Wydanie I. |
Opis fizyczny: | 252, [4] strony ; 20 cm. |
Uwagi: | Na stronie tytułowej i okładce: Wydawnictwo W.A.B. |
Forma gatunek: | Książki. Proza. |
Powstanie dzieła: | 2022 r. |
Powiązane zestawienia: | Nagroda Literacka m.st. Warszawy - nominacje 2023 Sfinansowano z Budżetu Obywatelskiego 2023 r. - Projekt nr 1068 Nagroda literacka Nike |
Skocz do: | Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki |
Dodaj recenzje, komentarz |
Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):
(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)
Wyp. nr 38
ul. Konarskiego Stanisława 6
Wyp. nr 113
ul. Powstańców Śląskich 108a
Sygnatura: 821-3 pol.
Numer inw.: 57994
Zarezerwowana, czeka na odbiór
Lista rezerwacji: 031311
1
Wyp. nr 114
ul. Powstańców Śląskich 17
Sygnatura: 821-3 pol.
Numer inw.: 78850
Pozycja wypożyczona
do dnia: 2025-05-30
Notka biograficzna:

Rudzka, Zyta
Zyta Rudzka ur. 10 października 1964 w Warszawie – polska pisarka, scenarzystka filmów o sztuce, psycholog, absolwentka Wydziału Psychologii Akademii Teologii Katolickiej 1991. Debiutowała jako poetka wierszem Ludzie "Południowa Wielkopolska", 1985, nr 8. Jest laureatką Europejskiej Nagrody Radia Deutsche Welle, Nagrody im. Jarosława Iwaszkiewicza, Nagrody im. Stanisława Piętaka. Oparty na jej scenariuszu film Erna Rosenstein. Wieczność dla Nikogo został nagrodzony na Festiwalu Filmów Dokumentalnych w Krakowie 1995. Teatralna realizacja jej sztuki "Cukier Stanik" w reż. Agaty Puszcz [>>]
Lamika
Posty: 625
Wysłany: 2024-03-06 12:03:45
Uznałam, że "dobra", bo formalnie, pod kilkoma względami, taka jest. Ale: ta powieść/ przypowieść prowadzi znikąd donikąd. Dżokej umarł, a wdowa, która wdową być nie chce, snuje monolog. Autorka bawi się formą, specyficznym językiem bohaterki. Tylko co wynika z tego dla czytelnika ? Po jakimś czasie - znużenie i przekonanie, że przecież nikt tak nie mówi. A na koniec autorka uraczyła nas dość obrzydliwym aktem miłosnym ?. W sumie najlepszy jest sam tytuł.