Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy BEMOWO m.st. Warszawy


KOMENTARZE DOPISANE PRZEZ: Czytelnik



Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Rec [Film]
Wysłany: 2009-03-21 15:23:20


Szczerze mówiąc, ten film mocno mnie zaskoczył. Pozytywnie. Spodziewałem się lekkiego filmu o zombie, a otrzymałem najlepszy horror ostatnich lat. Choć film kręci się wokół mocno już wyeksploatowanego tematu zombie, jego forma przebija wszelkie niedociągnięcia w fabule (których, swoją drogą, nie dostrzegłem).

Dzięki temu filmowi dostrzegłem, że nie tylko azjaci są w stanie tworzyć klimatyczne horrory - europejczykom wychodzi to czasem nawet lepiej.

Akcja trzyma w napięciu przez cały film, aby wreszcie dojść do zakończenia.
No właśnie, zakończenie. Słyszałem wiele opinii zgodnie z którymi jest to wyjątkowo spartaczona końcówka : powód tego zarzutu jest taki sam jak w przypadku filmów "Mgła" na podstawie opowiadania Kinga i "Nocnego pociągu z mięsem" na podstawie opowiadania Barkera. Po prostu jest ono nieszczęśliwe. A ten fakt jest odbierany przez stałych widzów hollywódzkich horrorów ze szczęśliwym zakończeniem (co mnie osobiście zawsze drażni) jako szok i powód, aby oceniać ten film wyjątkowo nisko. A właśnie końcówka jest najlepszą częścią filmu i jego doskonałym zwieńczeniem.

Zdecydowanie polecam.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: 999. [cz. 1]
Wysłany: 2008-11-18 15:29:38


Antologie mają to do siebie, że - zazwyczaj - zawarte w nich opowiadania są nudne, mało oryginalne i mają zepsute zakończenia. Na szczęście nie dotyczy to pierwszego tomu zbioru opowiadań grozy "999" pod redakcją Ala Sarrantonio.

Zawarte w nich opowiadania trzymają równy, wysoki poziom i wywołują naprawdę intensywne emocje.

Gdy zacząłem czytać ten zbiór miałem wrażenia, że gusta odnośnie literatury Sarrantonia i moje się pokrywają. Tak też było w wypadku większości dzieł zawartych w tej książce. Jednakże kilka z nich sie wyłamywało:
-najdłuższe z opowiadań (Ruiny Contracoeur) jest zarazem najsłabszym ze zbioru, ponieważ akcja się wyjątkowo ciągnie, grozy tu niewiele, a język jest wyjątkowo nieprzystępny, a narracja niezbyt porywająca
-trzecie z opowiadań (Sowa i kotek) jest na szczęście krótkie, lecz całkowicie dla mnie niezrozumiałe. Fabuła obejmuje rozmowę tytułowych zwierząt i nie zawiera ŻADNYCH elementów grozy, jest całkowicie nieinteresująca
-na szczęście nieudane opowiadania (poza wymienionymi powyżej) są tylko trzy: "Blus Sumdziewczyny" oraz opowiadania do których mam mieszane uczucia: "Cień i ciemność" oraz "Rozrywka".

Pozostałe opowiadania są ciekawe, wciągające i tchnące grozą. Zakończenia większośći z nich zachwycają. Wśród bardzo dobrych opowiadań są też utwory wybitne i niezwykle ciekawe:
- "Road Virus jedzie na północ" Kinga
- zarówno straszne jak i zabawne opowiadanie Gaimana: "Pamiątki i skarby..."
- zaskakujące "Wyjątki z kronik..." Williamsona
- "Oddział zamknięty" Lee - ukazujące dramat uwięzionego człowieka
- "Grób" Caceka- opowiadanie doskonale obrazujące ludzką psychikę.

W ramach podsumowania mogę powiedzieć, że mimo pewnych wad, zbiór jest naprawdę warty przeczytania, jest perełką wśród antologii. Mam nadzieję, że na polskim rynku ukaże się więcej tak dobrych pozycji dla fanów grozy i psychologicznego horroru.

Polecam.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Apokalipsa
Wysłany: 2008-07-31 19:28:04


Przykro mi się z Tobą zgodzić. Akurat ta powieść Koontza mu nie wyszła.

Jednak informacja dla wszystkich, którzy nie znają twórczości Mistrza - nie zrażajcie się, takie wpadki zdarzają mu się bardzo rzadko, a większość powieści jest po prostu wspaniała.

A dla stałych fanów jego twórczości - czytajcie wszystko co napisał. Naprawdę warto!

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Shocker [Film]
Wysłany: 2008-07-31 19:24:44


Jak dotąd wszystkie filmy Wesa Cravena, które oglądałem były co najmniej dobre. Inne mnie zachwyciły. Więc to, że obejrzę ten film, było tylko kwestią czasu.

Początek mocno trzymał w napięciu. Dalsze sceny również były niezłe. Ale prawdziwa akcja zaczęła się dopiero po śmierci tytułowego Shockera, który ciągle się odradzał i umierał.

Wiek filmy jest łatwo dostrzegalny - sceny, które kiedyś mogły szokować, teraz są lekko kiczowate. Lecz nie sprawia to, że ma się ochotę wyłączyć telewizor. Wręcz przeciwnie - daje to jeszcze więcej rozrywki.

Zakończenie natomiast przerasta pozostałe sceny pod względem śmieszności. Lecz wszyscy, którzy znają twórczość Cravena wiedzą, że jest to udany humor. Pomysłowe zakończenie pokazuje potęgę telewizji.

Przekonajcie się sami!

Choć film nie jest arcydziełem, to warto go zobaczyć. Polecam!

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Festiwal strachu
Wysłany: 2008-07-05 17:35:05


Piąty zbiór opowiadań Mastertona, który miałem przyjemność czytać prezentuje się - na tle pozostałych przeciętnie (co nie znaczy źle).

3 z nich (Sarkofag, Burgery z Calais, Anty-Mikołaj) nie wzbudziły we mnie jakichś większych emocji, lecz są sprawnie napisanymi, dobrymi opowiadaniami grozy.

Kolejne 5 (Bazgroła, Epifania, Posocznica, Sąsiedzi z piekła, Towarzystwo współczucia) jest doskonale napisanymi, wzbudzającymi grozę opowiadaniami, z zakończeniem wywołującym poczucie beznadziei (to co wspaniałe u Mastertona). Jak dla mnie są one ideałem opowiadania grozy.

Wizerunek zła i Camelot są opowiadaniami napisanymi na podstawie wiersza "Lady of Shallot". Pierwsze z nich jest średnio wciągające, ale można się przestraszyć. Drugie jest o wiele lepsze, naprawdę przerażające zaskoczyło mnie w nim to, że przedstawione tam nieprawdopodobne wydarzenia (np. wpadnięcie do lustra) były traktowane przez bohaterów jako coś normalnego.

W części opowiadań Masterton rozmiesza czytelnika, w większości straszy, a we wszystkich wywołuje strach w najczystszej postaci poprzez beznadziejne (w pozytywnym sensie) zakończenie.

Polecam fanom grozy, fantastyki, Mastertona i nie tylko.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Omen 666 [Film]
Wysłany: 2008-07-05 17:15:55


Jako wielki fan oryginalnego Omena z 1976 roku musiałem obejrzeć ten film. Chciałem porównać go z pierwowzorem i zobaczyć czy tchnie świężością. Tchnął z pewnością - ale nie świeżością.

Pierwsze moje wrażenie było takie - wzięto oryginalny scenariusz i nakręcono ten sam film. Ale gdyby tak było to nie skończyłbym oglądać filmu zawiedziony. Co więc poszło nie tak?

1. Najważniejszą negatywną zmianą jest kiepska muzyka. W oryginale grozę budował nie tylko obraz, ale także klimatyczna muzyka Jerry'ego Goldsmitha. Tutaj tego zabrakło.

2. Gra aktorów. Moim zdaniem aktorzy w remaku kompletnie nie pasowali do swoich ról. A szczególnie Julia Stiles w roli matki Damiena. Sam Damien też nie budził strachu.

3. Innowacje. Próby wprowadzenia czegoś lepszego niż w pierwowzorze wypadły żenująco. Pierwszą z nich było użycie deskorolki zamiast rowerka w scenie próby zabicia matki przez Damiena. Drugą zmianą była śmierć przy użyciu drabiny zamiast tafli szkła.
Obie wypadły raczej kiepsko.

Ten film polecam jedynie tym, którzy Omena '76 nie oglądali. Dla nich może być to całkiem niezły thriller z Antychrystem w roli głównej.

Dla tych, którzy oglądali oryginał lub są jego fanami mam tylko jedną radę - trzymajcie się z daleka od tej pozycji - chyba, że chcecie zobaczyć jak zepsuto wasz ulubiony film. Wtedy skończycie go oglądać z poczuciem spełnienia.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Wilki Fenrydera
Wysłany: 2008-07-03 18:18:29


"Pierwszorzędny dreszczowiec inspirowany twórczością Kinga i Koontza".

To hasło reklamowe zawierające 7 słów jest prawdziwe tylko w 70 % - dwa pierwsze słowa z pewnością są kłamstwem.

Gdy po raz pierwszy zobaczyłem ten slogan podejrzewałem już czym jest ta książka - kiepskim "thrillerem" reklamowanym nazwiskami dwóch znanych pisarzy, z czego pierwszy (King) jest ciekawym zjawiskiem literackim, a drugi (Koontz) Mistrzem słowa i grozy.

Jednakże sądziłem, że książka będzie trzymała pewien poziom, a tymczasem jest to jedna ze słabszych pozycji, które miałem okazję czytać w tym roku.

Wszystkich fanów Kinga i Koontza ostrzegam - powieść Covina nie ma kompletnie nic wspólnego z dziełami wyżej wymienionych.

Serdecznie odradzam czytanie tej pozycji.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Pieczęć Medyceuszy
Wysłany: 2008-05-09 20:04:56


Dość ciekawy thriller historyczny... przez pierwsze sto stron. Później akcja okropnie się ciągnie. Książka tylko dla miłośników powieści historycznych, innych znudzi - tak jak mnie.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Mroczna połowa
Wysłany: 2008-02-27 14:29:03


Zabrałem się za tę książkę, ponieważ... podobała mi się okładka. Błachy powód, prawda?

Wydawało mi się, że jeżeli to King w ładnej okładce to będzie ciekawa powieść.

Myliłem się.

Po przeczytaniu kilkudziesięciu stron miałem wrażenie, że fabuła tej powieści jest ściągnięta z o niebo lepszej powieści Kinga "Christine". Tyle, że tutaj mamy wkurzony pseudonim, który zabija ludzi, a w wypadku "Christine" mieliśmy nawiedzony samochód.

Tyle, że w lepszej z tych dwóch powieści - czyli wspomnianej "Christine" - akcja rozwijała się bardzo powoli, ale była wciągająca i ciekawa. Natomiast w "Mrocznej połowie" fabuła pełzała ku zakończeniu i dopełzała w kiepskim stylu.

Mam nadzieję, że w wypadku Kinga "Mroczna połowa" jego pomysłów umrze tak jak umarł pseudonim w "Mrocznej połowie".

Nie polecam.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Strach ma wiele twarzy
Wysłany: 2008-02-27 14:22:18


Po przeczytaniu zbioru opowiadań tego autora - "Dwa tygodnie strachu" - wręcz rzuciłem się na kolejne antologie tego autora.

Pierwszą z nich jest właśnie "Strach ma wiele twarzy". Po wypożyczeniu pospiesznie otworzyłem tę niepozorną książeczkę, przeczytałem pierwsze opowiadanie i "zawyłem" ze zgrozy. I nie było to groza pożądana przeze mnie ani tym bardziej zachwyt. Był to krzyk rozpaczy i zawodu.

Pewnie chcecie wiedzieć dlaczego? Po przeczytaniu poprzedniego zbioru miałem nadzieję na coś równie fascynującego, a trafiłem tandetny kicz, który nie wzbudził we mnie nic innego jak znudzenie.

Jednak doczytałem do końca, ponieważ było to raptem 8 opowiadań i zaledwie 2 były znośne. Nic więcej.

Jeśli "Dwa tygodnie strachu" to Masterton w najlepszym wydaniu to "Strach ma wiele twarzy" to Masterton w najgorszym wydaniu".

Nie polecam :(

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Dwa tygodnie strachu
Wysłany: 2008-02-27 14:15:36


"Gwarantowany sposób na spędzenie 14 bezsennych nocy". To zdanie, mające zachęcić do przeczytania pozycji jest niezwykle trafne i prawdziwe.

Ten doskonały (choć niewielki) zbiór opowiadań Mastertona rzeczywiście może nie dać zasnąć co wrażliwszym czytelnikom. Pozostałym zapewni 14 niezapomnianych chwil.

Nie jestem zwolennikiem opowiadań, gdyż zazwyczaj są one kiepsko napisane i pozostawiają uczucie niedosytu. W tym wypadku wręcz przeciwnie - zakończenie są doskonałe, a na dodatek w sporej części z nich otrzymujemy wrażenie nieskończonego regresu, który tylko potęguje atmosferę grozy.

Opowiadania trzymają wysoki poziom od pierwszego do ostatniego, który jest jednym z lepszych zawartych w tym zbiorze.

W czasie czytania tego zbiorku cały czas chodziło mi po głowie podobieńśtwo do serialu grozy "Masters of Horror". W obu wypadkach można zauważyć, że utwory - choć krótkie - niezwykle ciekawie pokazują różne oblicza strachu. Trafniej nawet niż ich "pełnometrażowi" konkurenci.

Po prostu arcydzieło wśród antologii opowiadań.

Gorąco polecam :)



Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Piąty jeździec apokalipsy
Wysłany: 2008-02-03 13:40:00


Przeciętny thriller - po prostu Patterson.
Jest to lekka i krótka powieść utrzymana w stylu sensacji.

Ktoś kto czytał już Pattersona nie będzie ani zawiedziony ani zadowolony, chociaż niektóre jego dzieła były na wyższym poziomie (choć ta trzyma w napięciu).

Tę przeciętną powieść polecam tym którzy jeszcze nie czytali Patterson (chociaż lepiej najpierw przeczytać "Miesiąc miodowy" albo "Fiołki są niebieskie"). Oni nie będą zawiedzeni.

Tym co czytali mogę powiedzieć tylko jedno - bardzo przeciętna książka. Przeczytajcie jeśli nie macie nic lepszego do roboty.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Ruiny
Wysłany: 2007-12-03 17:59:25


"Najlepszy horror ostatniego dziesięciolecia" - napisał Stephen King.

Po raz kolejny widać, że Kingowi nie można ufać )

Powieść jak powieść. Nie zachwyciła mnie i nie zanudziła.

Była fragmentami ciekawa, ale moim zdaniem zdecydowanie za bardzo rozciągnięta.

Scott Smith mógł znacznie ją skrócić, a ona nie straciłaby na treści. No, ale cóż - amerykańscy pisarze mają tendencję do przedłużania swojej twórczości.


Jedno mnie w tej książce zaskoczyło - zakończenie, które wywołało u mnie poczucie beznadzei. Zakończenie nijakie, niezbyt szczęśliwe. To mnie właśnie zaskoczyło - brak szczęśliwego zakończenia.

Podsumowując - książka warta przeczytania. Jednakże nie jest to lektura obowiązkowa dla fanów horrorów.

Guru King po raz kolejny się pomylił (chociaż to tylko moja osobista opinia)

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Egzorcysta [Film]
Wysłany: 2007-11-29 20:22:14


Niby klasyką jest...

Ale nie wszystko złotem co się świeci :)

I tym razem się z tobą całkowicie zgadzam - przez cały film nie dzieje się całkowicie NIC :)

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Wizje [Film]
Wysłany: 2007-11-29 17:06:43


Ja Cię do niczego nie zmuszam :)

Po prostu byłem zdziwiony twoim odbiorem tego filmu. A tak wogóle - jeśli nie podobał Ci się ten film to dlaczego oglądałaś go kilkanaście razy? Wydaje mi się to niezrozumiałe.

Ja przy swoim zdaniu zostanę, a ty zostań przy swoim :)

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Wizje [Film]
Wysłany: 2007-11-28 18:17:56


Ja również oglądałem sporo horrorów i niewiele było tak dobrych jak ten... no właśnie, to nie jest horror - raczej thriller psychologiczny.

Może ty grozę odczuwasz tylko na widok hektolitrów krwi (lub znacznej jej ilości jak w "Zejściu", który bardzo Ci się podobał, a moim zdaniem nie jest on "jednym z lepszych dla wielbicieli gatunku" chociaż sugerujesz, że nie tylko krew jest dla Ciebie źródłem grozy).

Mówię o takiej grozie jaka występuje w niektórych japońskich horrorach/thrillerach jak np. "Ring".

A tak na marginesie "The Grudge" również nie wydaje mi się straszny, a tym bardziej nie jest horrorem.

Co do wrażliwości - oglądałem wiele "horrorów" i niewiele mnie "przeraziło", ale kilka budziło grozę. I właśnie do tych ostatnich zaliczam WIZJE.

Uważam ten film za taki, który w ambitny sposób (nie używając stantardowych środków filmowych horrorów) umie przestraszyć (alternatywnie - budzić grozę).

Myślę, że ponowne obejrzenie może zmieni twoje zdanie. A jeśli nie - to pozostań przy filmach gore.

To by było na tyle.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Wizje [Film]
Wysłany: 2007-11-27 14:34:42


Odważę się nie zgodzić. Film bardzo! dobry. Doskonałe potęgowanie grozy. Film może trochę niespójny, ale zdecydowanie budzi grozę mimo BRAKU brutalnych i krwawych scen.

Jeden z lepszych japońskich horrorów po Ringu.

Zdecydowanie polecam :)

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: The Ring - Krąg [Film]
Wysłany: 2007-11-27 14:32:18


I jak ty się nie zgodzić?

Groza doskonale potęgowana w kolejnych scenach. Niewiele krwi, ale zdecydowanie straszne.

Szkoda tylko, że odbiega tak bardzo od literackiego pierwowzoru.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Łowca snów [Film]
Wysłany: 2007-11-27 14:30:30


"Morgan Freeman nie potrafił ciekawie odegrać swojej postaci" Niestety się z tym zgadzam. Szkoda tylko, że ta rola była dość niewielka. Ogólnie film umiarkowanie ciekawy (jak to bywa z ekranizacjami książek amerykańskiego mistrza kiczu). Nie nudzi, ale też nie zachwyca.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Job, czyli ostatnia szara komórka [Film]
Wysłany: 2007-11-27 14:28:46


Kolejna polska komedia bez żadnego zamysłu, scenariusza i z kiepską grą aktorów. Twórcy zaserwowali nam gorszego gniota niż Borat i American Pie.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Eragon [Film]
Wysłany: 2007-11-27 14:27:12


"ckliwa baśń, która usatysfakcjonuje niewielu widzów powyżej 12-13 lat"

No właśnie. Jest to bajeczka dla dzieci i tylko im się spodoba. Chociaż szkoda, że z dobrej powieści (również dla dzieci) filmowcy zrobili takiego gniota.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Egzorcysta : [Film] Początek
Wysłany: 2007-11-27 14:25:08


Kiepski do bólu. Nic więcej nie da się na jego temat napisać.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Be Cool [Film]
Wysłany: 2007-11-27 14:24:18


Film nie jest, aż tak kiepski jak napisał vino wine veritas. Jest zdecydowanie lepszy niż "Dorwać Małego". Może nie jest to coś wspaniałego, ale jako zapychacz czasu się nada. Nie polecam, ale też zdecydowanie nie odradzam.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Łowca
Wysłany: 2007-11-26 15:48:26


Doskonały thriller psychologiczny w klimacie fimów: "Piła" i "Cube".

Bardzo szybka akcja, ciekawy pomysł, sprawna narracja i doskonałe dialogi.

Autor niezwykle przekonująco pokazuje trudną sytuację bohaterów i zamysły szaleńca.

Tak jak w wyżej wspomnianych pozycjach w tej powieści jest wielu bohaterów, którzy konsekwentnie są eliminowani w tajemniczych okolicznościach.

David Morrel w niezwykle oryginalny i wciągający sposób pokazał grę wymyśloną przez psychopatę oraz po raz kolejny udowodnił swój kunszt.

Jeden z lepszych thrillerów, które ostatnio czytałem. Gorąco polecam :)

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Bunkier
Wysłany: 2007-09-21 18:25:34


Debiutancka powieść tego autora (podobno miał kilkanaście lat jak ją napisał). Krótka, ale wciągająca. Napisana w pierwszej osobie, co dodatkowo potęguje wyraz książki.

Godna polecenia, ale nie fantastyczna.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Gen
Wysłany: 2007-09-21 18:22:29


Lekki, przyjemny, trochę kiczowaty, ale za to bardzo wciągający horror. Niby nic specjalnego, ale jednak... Czyta się jednym tchem.

Pomysł dość oryginalny, wykonanie dobre, a to że trochę kiczowaty - nie szkodzi, a nawet dodaje pozytywnego smaczku powieści.

Dobry dla osób, które z horrorem nie miały dużo wspólnego - doskonale wprowadza w świat kiczowatych horrorów.

A dla tych, którzy czytali lepiej dobracowane i przemyślane powieści grozy - też dobry.

Polecam!

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Aż śmierć nas rozłączy
Wysłany: 2007-09-21 18:16:03


Bardzo kiepski zbiór opowiadań.

Jedynie kilka (a dokładnie dwa) ratują honor tego zbioru oraz Cobena.

Pierwsze - opowiadanie Jeffa Abbota - mogłoby być dobre, gdyby autor je rozwinął.

Drugie - opowiadanie Harlana Cobena - pomysł kiepski, wykonanie lepsza - ale i tak bardzo kiepskie.

Szczerze nie polecam.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Oko jadeitu : [powieść]
Wysłany: 2007-09-14 16:44:28


Lekka, przyjemna lektura. Niestety, nie jest zbyt oryginalna. Akcja skupia się wokół poszukiwania kamienia. Niewątpliwą zaletą jest narracja pierwszoosobowa. Uważam, że warto przeczytać z tego względu, że w Polsce literatura chińska jest wydawana bardzo rzadko.
Jednak z pewnością nikogo nie zachwyci.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Kod StraVinci : parodia Kodu Leonarda da Vinci
Wysłany: 2007-09-14 16:38:42


Powieść w sposób inteligenty parodiuje "Kod Leonarda...". Jest to parodia, lecz mimo wszystko nie tylko ośmiesza thriller Browna, ale także wprowadza kilka innych ciekawych pomysłów. Zdecydowanie akcja na tym zyskuje.
Żarty językowe zostały zręcznie przełożone na polski.
"Kod StraVinci" czyta się z takim samym, a fragmentami nawet większym zainteresowaniem niż pierwowzór, który fragmentami jest nudnawy. W tej pozycji nudą nie wieje ani przez chwilę.
Serdecznie polecam!

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Cube Zero [Film]
Wysłany: 2007-09-13 15:03:28


Film trzyma w napięci od pierwszej do ostatniej sceny. Jest na podobnym poziomie co "Cube" i jest zdecydowanie ciekawszy od "Cube 2".
Jest to thriller s-f, a nie horror, więc fani krwawych horrorów będą zawiedzeni, ponieważ krwawych scen jest bardzo niewiele, chociaż więcej niż w "Cube" i "Cube 2".
Pokazuje "obsługę" sześcianu oraz ich pracę. Jest to lekko zagmatwane, ale przyjemnie się ogląda.
Wiele wyjaśnia oraz wprowadza kilka pytań, na które niestety widz nie otrzymuje odpowiedzi.
Warto zobaczyć!

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Powołanie trójki
Wysłany: 2007-09-09 17:12:19


Najlepsza część słynnej serii "Mroczna Wieża" autorstwa Stephena Kinga. Najlepsza - a raczej jedyna nadająca się do czytania część sagi. Wydanie sprzyja przyjemnemu czytaniu.
Jednak, aby zrozumieć tę część należy przeczytać pierwszą część sagi zatytułowaną "Roland" - która jednak jest niezmiernie nudna, a akcja ciągnie się mimo raptem 250 stron.
Zdecydowanie nie polecam serii chociaż ta część jest względnie cieakawa.

Czytelnik

Posty:32

Dotyczy: Pompeja
Wysłany: 2007-09-09 17:03:50


Akcja tego "thrillera" rozgrywa się w 79 r. naszej ery. Autor stara się oddać klimat tych czasów, lecz - moim zdaniem - kiepsko mu to wychodzi.
Książka we wszystkich rozdziałach trzyma równy poziom - zadziwiająco niski poziom.
W pewnych momentach może się wydawać, że akcja się rozwija, lecz zanim napięcie zacznie się na dobre budować - znowu opada. Zdecydowanie nie polecam.