KOMENTARZE DOPISANE PRZEZ: Zaczytana
Zaczytana | Dotyczy: Magiczny wieczór Magiczny wieczór, to zwieńczenie serii o Zmysłowie. Polecam każdemu, kto potrzebuje wytchnienia, magii i ma ochotę na kolejne spotkanie z bohaterami zmagającymi się z normalnymi problemami egzystencjonalnymi, którzy mimo przeciwności losu, potrafią w drugim człowieku dostrzec dobro, a co najważniejsze podarować mu swój czas, przyjaźń oraz drugą szansę.
|
Zaczytana | Dotyczy: Chemia śmierci Chemia śmierci S. Becketta to dziwna książka, z pogranicza mrocznego kryminału, pewnego rodzaju thriller psychologiczny. Czytało mi się ciężko mniej więcej do strony 70-80 tej, potem akcja zaczęła nabierać tempa. David Hunter będący byłym antropologiem sądowym, chcąc rozpocząć nowy rozdział w życiu po tragicznych przeżyciach postanawia zostać lekarzem w małej miejscowości w Manham, jako asystent sparaliżowanego doktora. Manham to mała, cicha mieścina, w której wszyscy się znają i wiedzą o sobie wszystko. Tym bardziej jej społeczność zostaje sparaliżowana na wieść o porwaniach młodych kobiet z wioski. Panika i strach pojawiają się, gdy dwie z zaginionych kobiet zostają odnalezione martwe, w bestialski sposób zamordowane. David, choć sam się nie ujawnił, jakim fachem się zajmował, zostaje przez tamtejszą policję poproszony o pomoc w ustaleniu czasu zgonu i wszelkich okoliczności, jakie mogłoby zostać odczytane, jako wskazówki do odnalezienia mordercy, który być może czai się tuż za rogiem. Prawdziwy wyścig z czasem zaczyna się dopiero, gdy porwana zostaje przyjaciółka Davida Jenny. Czy uda się odnaleźć ją w porę i ocalić jej życie? Czy tak naprawdę wiemy obok kogo mieszkamy i kto jest wrogiem a kto sprzymierzeńcem w poszukiwaniach mordercy?. Książkę zaklasyfikowałabym jako mocną lekturę. |
Zaczytana | Dotyczy: Złodziejka dusz Nie da się ukryć, że sięgnęłam po niniejszą książkę, gdyż urzekła mnie zarówno okładka, opis, jak i fakt, że Złodziejkę dusz napisała Renata Kosin, dobrze mi znana chociażby z trylogii kociewskiej. Czym prędzej zabrałam się za lekturę i niestety kilka razy miałam ochotę zrezygnować. Złodziejka dusz to podróż w przeszłość rodu Niebieskich, próba rozwiązania tajemnicy życia i zaginięcia prababci głównej bohaterki notabene o tym samym imieniu Anastazji Niebieskiej. Anastazja przebywając na przymusowym urlopie spowodowanym przeprowadzanym remontem w miejscu dotychczasowej pracy udaje się do willi, którą ma się zaopiekować podczas nieobecności jej dalszych krewnych, których widziała raz w życiu. Na przekór sobie oraz ze względu na zagmatwaną sytuację osobistą, postanawia skorzystać z zaproszenia. Już podczas pierwszej nocy zaczynają się dziać dziwne rzeczy, jednak Anastazja nie należy do strachliwych i nawet na chwilę nie chce wierzyć miejscowym, że dom może być nawiedzony.... |
Zaczytana | Dotyczy: Wśród nocnych cisz Wśród nocnych cisz było dla mnie zaskoczeniem. Początkowo strasznie mnie męczyła ta książka, dałam jej szanse, czyli przeczytałam nie tradycyjnie 100 stron, a ponad 150. Dopiero wówczas mnie wciągnęła. Akcja nabrała tempa. Główna bohaterka mniej irytowała. Niemniej jednak nie do końca byłam zadowolona z lektury. Duży plus za zakończenie. To smutna, zatrważająca historia a jednocześnie zaskakująca historia. |
Zaczytana | Dotyczy: Nocny stalker Nocny stalker to drugie spotkanie z R. Bryndzą i przyznam, że moim zdaniem dużo bardziej udane aniżeli przy Dziewczynie w lodzie. Dobrze znana nam inspektor Erika Foster prowadzi kolejne śledztwo. Tym razem jej ekipa ma do czynienia ze zbrodniami prawie doskonałymi i seryjnym mordercą. Akcja jest zawrotna, morderca nieokrzesany i zdolny do wszystkiego. Czy Erika będąc na jego tropie, nie wpadnie w tarapaty? Czy jej życie nie będzie zagrożone? Polecam i z chęcią sięgnę po kolejny tom serii. |
Zaczytana | Dotyczy: Tylko niewinni Tylko niewinni to mroczny kryminał, z bardzo intrygującym choć okrutnym wątkiem. Czyta się bardzo szybko, czytelnik wręcz pochłania tę książkę. Chce jak najszybciej poznać tajemnicę morderstwa. Mimo tego, że dość szybko wytypujemy mordercę, lektura przez to nie traci. Ciekawość i próba odpowiedzi na niektóre pytania jest tak silna, że czytamy aż do samego zaskakującego końca. Jest tutaj opisana nie tylko forma przemocy psychicznej ale także fizycznej w najbardziej odrażającej formie. Manipulacja, zastraszanie, fałsz i obłuda. Trudno się spodziewać takich cech o wysoko postawionych, medialnych wręcz osobach, a jednak. Tak w jednym zdaniu mogłabym opisać ofiarę mordercy, a może warto go nazwać nie ofiarą a oprawcą? Przekonajcie się sami, polecam gorąco. |
Zaczytana | Dotyczy: Morderstwo w pensjonacie Morderstwo w pensjonacie to debiut Poli Andrus, polski kryminał z wątkiem humorystycznym zapewnionym dzięki głównej bohaterce. Lekki w odbiorze, momentami zagmatwany, jednakże ciekawy debiut autorki. Zabawna i barwna główna bohaterka Alicja Figiel, która zajmuje się prowadzeniem pensjonatu, wraz z policją prowadzi swoje tajne śledztwo, które ma wykazać, kto zamordował jedno z gości cichego motelu. Sprawa jest o tyle zawiła, że motywy mógł mieć każdy z gości, a wraz z rozwojem wypadków przybywa denatów. Czyta się lekko i przyjemnie. Szkoda, że mimo zakończenia sugerującego ciąg dalszy przygód Ali Figiel, ta kontynuacja do chwili obecnej nie nastąpiła. |
Zaczytana | Dotyczy: Podarunek Zaczynając lekturę Podarunku Krystyny Mirek nie spodziewałam się wzruszającej historii, sądziłam, że to typowa literatura kobieca, taka do pochłonięcia w jeden wieczór, przy herbacie czy winku. Powiem Wam, że się wciągnęłam kompletnie i zatraciłam. Problemy osobiste głównym bohaterek i ich próby radzenia sobie z nimi to jedno, ale pojawiły się aspekty walki z własnymi słabościami, próba zawalczenia o własne szczęście i o siebie. Czasem trzeba tupnąć nogą i powiedzieć dość, zatrzymać się zastanowić, co dalej, następnie dzielnie iść tą drogą i cieszyć się chwilami szczęścia. Wzruszałam się i przeżywałam z Kają i Martą, złościłam się z nimi a na końcu byłam dumna z podjętych przez nie decyzji. Polecam :D |
Zaczytana | Dotyczy: Tylko jedno kłamstwo Sięgając po Tylko jedno kłamstwo spodziewałam się spokojnej historii, bez morderstw, stalkingu i zawirowań. Jednak myliłam się, a książka do której początkowo podchodziłam niczym pies do jeża okazała się prawdziwą petardą. W sumie jedno kłamstwo, choćby nie wiem jak niewinne, rodzi kolejne, spirala sama się nakręca, głównym bohaterom coraz ciężej zaufać komukolwiek i zrozumieć, co jest prawdą a co fałszem. Akcja toczy się wartko, główni bohaterowie to ciekawe osobowości z problemami moralnymi i etycznymi. Thriller czyta się z dużą przyjemnością. Kompletnym zaskoczeniem, przynajmniej dla mnie, po wstępnym wytypowaniu mordercy było zakończenia książki. Duży plus dla autorki za suspens i nagłe zwroty akcji. Z chęcią sięgnę po inne książki K. Croft. |
Zaczytana | Dotyczy: Telefon o północy Telefon o północy to kryminał z romansem w tle. Moim zdaniem taka bajeczka, choć czytało się szybko. Dość ciekawy pomysł na fabułę. Sarah otrzymuje w nocy telefon z informacją o tym, że jej mąż zginął. W tracie śledztwa które prowadzi zarówno CIA jak i FBI wychodzą na jaw informacje, o których kobieta nie wiedziała. Okazuje się, że nie znała swojego męża w ogóle. Jednak wie i czuje, że on żyje. Pragnie go odnaleźć i usłyszeć prawdę na temat ich związku i motywów kierujących jej mężem. W poszukiwaniach zaczyna jej pomagać Nick O Hara pracownik Departamentu Stanu, który ze względu na zbytnie zainteresowanie sprawą zaginięcia męża Sarah oraz nią samą zostaje delegowany na przymusowy urlop. Romans kwitnie, przerywany szybkimi akcjami ze strony osób czyhając na życie głównej bohaterki i jej nowego opiekuna. Jaka okaże się prawda na temat męża Sarah i czy ta wiedza pozwoli bohaterce na rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu? |
Zaczytana | Dotyczy: Grzech Grzech to naprawdę mocny, mroczny kryminał z wartką akcją. Bardzo obrazowe opisy okrutnych zbrodni początkowo zniechęcają podobnie odczucia miałam podczas lektury Ślepca, jednak styl autora i sposób w jakim wprowadza czytelnika w śledztwo prowadzone przez komisarza Eryka Deryłę powodują, że czytamy zachłannie, wręcz chłoniemy książkę. Niewyobrażalne bestialstwo, religijny fanatyzm, choroba psychiczna, a z pewnością ogromne zaburzenia osobowości kierują mordercą. Porywa, więzi, następnie morduje młode kobiety, czerpiąc ze swego bestialstwa tylko jemu znaną radość, spełnienie. To odrzuca, jest nienormalne. Jednak Max Czornyj tak kieruje akcją, że musimy wręcz wiedzieć, czy psychopatę uda się schwytać i czy nie skrzywdzi już żadnej kobiety. Dodatkowym utrudnieniem dla ekipy śledczych jest fakt, że brak jest jakiegokolwiek punktu zaczepienia. Błądzenie po omacku, skupianie się na niczym nie prowadzi do niczego dobrego, a kolejne ofiary mordowane są na coraz to bardziej okrutne sposoby. Próba stworzenia profilu psychologicznego sprawcy również nastręcza początkowo wielu problemów. Gdy udaje się wpaść na trop, który być może zaprowadzi donikąd, ekipa policjantów nie zawaha się użyć wszelkich dostępnych środków, ludzi oraz poświęcić przedświąteczny czas na poszukiwanie zwyrodnialca. Chętnie zapoznam się z kolejnymi częściami, aby mieć możliwość rozwikłanie następnych spraw wraz z komisarzem Deryłą. |
Zaczytana | Dotyczy: Uwikłanie Uwikłanie Z. Miłoszewskiego to kryminał, polski kryminał z dużą liczbą pozytywnych opinii. Jednak mi osobiście nie przypadł do gustu. Jedynie na plus była kreacja prokuratora Teodora Szackiego człowieka z krwi i kości. Przyznam szczerze, że nie czuję tego samego zachwytu, co inny czytelnicy i nie mówiłam: wow!!! podczas lektury. Czytałam i czytałam, dłużyło mi się niemiłosiernie, chciałam dotrzeć do końca i do prawdy, choć czasem może lepiej i bezpieczniej do niej nie docierać, jak twierdzi bohater kryminału. Momentami irytowało mnie, że prokurator bardziej niż na śledztwie zastanawiał się czy wikłać się w romans z dziennikarką, która początkowo mu się nie podobała, a na której punkcie w dalszej części Uwikłania się fokusował. Zaś samo śledztwo ciągnęło się jak flaki z olejem. Pomysł ciekawy wprowadzenie elementu terapii psychologicznej wykonanie nawet dobre, jednak nie urzekło mnie. Czegoś mi zabrakło. Nie jestem pewna, czy chcę sięgnąć po kolejne tomy z prokuratorem Szackim. |
Zaczytana | Dotyczy: Okruchy zła Okruchy zła, to kryminał thriller psychologiczny z wątkiem romansowym. Czyta się go bardzo szybko, akcja i tempo książki utrzymane w dynamicznym stylu. Głowni bohaterowie wyraziści, intrygujący. Ciekawy pomysł na książkę. Intrygujące zakończenie od dłuższego czasu żadne zakończenie mnie tak nie zaskoczyło. Polecam na wolny wieczór : |
Zaczytana | Dotyczy: Pozwól mi wrócić Pozwól mi wrócić B.A. Paris to już moje trzecie spotkanie z autorką. Liczyłam na porządną i wciągającą lekturę, jednak tym razem trochę się zawiodłam. Miałam wrażenie, że to nie Paris napisała ten thriller psychologiczny. Bardzo odbiegał od pozostałych dwóch jej książek. Sam pomysł może i był godny uwagi, jednak akcja, która wprawdzie jest, ale mamy wrażenie, że z każdą chwilą zamiast poznać prawdę brniemy w lepką breję kolejnych kłamstw lub sekretów. Poza tym ewidentnie od samego początku coś mi nie grało, zarówno Finn, jak i Leyla i jej siostra Ellen stwarzali wrażenie niezrównoważonych psychicznie osób. W pewnym momencie mamy już odpowiedź na pytanie, co się stało i kto za tym stoi. Wówczas pojawia się pytanie, jak można dopuścić się takich kłamstw wobec osoby, którą się kocha, z którą chce się spędzić resztę życia, a wreszcie jak można nie zapanować nad własnymi emocjami i swoimi zachowaniem siać grozę wśród najbliższych. Wreszcie, do czego prowadzi strach i obawa o własne życie, bezpieczeństwo? Przeczytajcie sami. Ja czekam na kolejną powieść Paris, liczę, że zdecydowanie bardziej mnie zaintryguje. |
Zaczytana | Dotyczy: Dziewczyna w lodzie Dziewczyna w lodzie Roberta Bryndzy to pierwszy tom serii o Inspektor Erice Foster. Jest to debiut i muszę przyznać, że pomimo ciężkiego do przebrnięcia początku, całkiem udany. Ciekawy pomysł na fabułę. Akcja nabiera tempa z każdą czytaną stroną, a rozkręca się na całego pod koniec tomu. Do ekipy policjantów zostaje dołączona Erica Foster, która po tragicznych przejściach wraca do pracy w policji. Zaczynają się poszukiwania mordercy bogatej młodej kobiety, której rodzina należy do elity finansowej, a ojciec jest rekinem biznesu. Co dziewczyna robiła w szemranej okolicy, gdzie znaleziono jej zwłoki ukryte pod lodem? Czy tropy, jakimi podąża ekipa dochodzeniowo-śledcza nie wywiodą ich w pole? Kto próbuje namieszać w śledztwie? Jak poradzi sobie Erica i czy jej nie do końca legalne działania doprowadzą do wykrycia mordercy? Polecam i chętnie sięgnę po drugi tom. |
Zaczytana | Dotyczy: Klub niewiernych Klub niewiernych to moje pierwsze spotkanie z duetem Lingas-Łoniewska & Koziarski. Zaintrygował mnie nie tylko tytuł, ale również opis na okładce. Pomyślałam, wypożyczę, przeczytam, zobaczę co to takiego. Swą recenzję napiszę krótko, zwięźle, bez długich dywagacji na temat samych bohaterów, których działania, albo brak działań pozostawiam Waszej czytelniczej ocenie. Przeczytałam, a czytając nie tylko musiała się początkowo wysilić, aby zapamiętać kto z kim i dlaczego, po co, gdzie itp., ale także z tego powodu, że potem zaczęła się zastanawiać, jakim zwyrodnialcem i zboczeńcem oraz psychopatą trzeba być, aby dopuszczać się morderstw w imię wymierzenia tylko jednemu z bohaterów znanych powodów?. Mimo zamiarów zaprzestania lektury, w jakiś sposób brnęłam w nią dalej. Chciałam się upewnić, czy przeczucia co do wytypowanego sprawcy okażą się słuszne. Miałam nosa, szkoda, że po drodze ucierpiało tyle osób, także tych niewinnych. Innowacyjny pomysł na fabułę, kreacja bohaterów na plus, psychopata jako ukryty i niewyróżniający się z tłumu człowiek. Po cichutku, z zimną krwią wypełnia swą patologiczną misję. Jednak w pewnym momencie przestaje się kontrolować, wówczas pojawia się szansa na jego schwytanie czy uda się to uczynić w porę? |
Zaczytana | Dotyczy: Królowa cukru Sięgnęłam po Królową cukru, gdyż zaintrygował mnie tytuł oraz fakt, że to debiut autorki. Nie wiedziałam czego się spodziewać, a po przeczytaniu pierwszych stu stron tzw. próbnych, które daję każdej książce, stwierdziłam, że mimo tego, iż nie jest porywająca, to nadal ją czytam. Wówczas podjęłam decyzję, że przeczytam Królową cukru i zobaczę co przyniesie dalsza jej część, a także dowiem się na czym polega jej fenomen. Sporo dowiedziałam się o uprawie trzciny cukrowej, maszynach, które są niezbędne aby prowadzić farmę. Ale nie o tym chciałam napisać :D Ciekawie zostały przedstawione losy głównej bohaterki i jej zmagania z prowadzeniem farmy. Mieszkańcy Luizjany głęboko wierzący ludzie, pracowici, pokorni, pomocni. Jacy okażą się wobec kobiety z Kalifornii? Czy siła miłości, rodzinne więzi, czasem tak bardzo zagmatwane, upór oraz rzetelność pomogą Charley w prowadzeniu biznesu?. Ta powieść to swoista odskocznia od czytanych kryminałów, thrillerów oraz powieści obyczajowych z happy endem. Mamy w niej do czynienia z zawiłymi relacjami rodzinnymi. Ralph Angel - brat przyrodni Charley, to zakała rodziny, czarna owca posiada trudny charakter i bardzo irytujące podejście do życia i ludzi, to postać niezmiernie denerwująca. Sporo przeżył, ale mimo dawanych szans na lepsze, poprawne życie, wcale ich nie wykorzystuje, a liczy na....moim zdaniem mannę z nieba. A w Luizjanie, bardziej niż gdziekolwiek indziej, zasadne jest powiedzenie: bez pracy nie ma kołaczy. To także książka, w której pokazane zostały, jak bardzo zależni od pogody i jej zawirowań są uzależnieni plantatorzy trzciny cukrowej. Potęga natury czasami sieje ogromne zniszczenia nie tylko w plonach, a także eliminuje plantatorów z rynku. Przeczytałam, nie zachwyciłam się, raczej nie poleciłabym Królowej cukru znajomym.
|
Zaczytana | Dotyczy: Już nie uciekam Już nie uciekam, to ostatnia część trylogii kociewskiej z dobrze nam znaną Joanną, jej żywotną ciocią, wtrącającą się we wszystko matką oraz nowo poznanymi znajomi. W tym tomie Asia wprowadza się na stałe do Kociewa, rozwija swój związek z Arturem i zaczyna remont lokalu przeznaczonego na kawiarnię. Nadal działa jako wolontariuszka w hospicjum, próbuje współpracować z Jaromirem nad nowymi bajkami dla dzieci. Ubawiłam się czytając wyczyny cioci Asi Zofii, która wraz z grupą najbliższych przyjaciół dokazywała niczym młódka : Przeżywałam rozterki wraz z główną bohaterką, która musi podjąć decyzje dotyczące nie tylko nowo otwieranej kawiarenki, ale także dalszego związku z narzeczonym. Jak potoczą się ich losy, czy Asi uda się poskromić zapędy matki do układania na siłę jej życia? Czy mimo traumatycznych związanych z wolontariatem w hospicjum, uda się jej tam powrócić? Wreszcie, czy poczuje się nowym miasteczku, jak w domu i czy odnajdzie spełnienie i szczęście? Moim zdaniem to najbardziej wzruszająca i poruszająca część. Morał płynie z niej taki, że czasem trzeba pozwolić komuś odejść- choć jest niezmiernie trudne, a w życiu kierować się nie rozumem, a sercem, wówczas wszystko się da!. Polecam !!! |
Zaczytana | Dotyczy: Cztery płatki śniegu Wiem, że pora na Cztery płatki śniegu nieco spóźniona, ale po pierwsze tyle czekałam w kolejce w bibliotece, a po drugie pierwsza połowa maja wcale nie wskazywała, że lato nadchodzi . Dlatego czym prędzej przy kubku ciepłej herbaty zabrałam się za książkę Joanny Szarańskiej. Odpoczęłam przy niej, uśmiałam się jak dziecko, a co najważniejsze niezmiernie przyjemnie spędziłam czas. Polubiłam panią Michalską, z pozoru oschłą i wszechwiedzącą staruszkę, która wniosła wiele dobrego w życie mieszkańców bloku. A sąsiedzi, jak to sąsiedzi, bywają różni. Niektórzy sympatyczni i otwarci, inni wręcz przeciwnie. Uśmiech, miłe słowo, to czasami rzadkość, a czy uprzejmość tak wiele kosztuje? Widocznie niektórych tak. Szczytem wszystkiego okazuje się podkradanie i wyżeranie przetworów sąsiadki z piwnicy, aby zaoszczędzić swoje. Z jednej strony zabawne, a z drugiej niezmiernie irytujące. Ale co poradzisz na skąpego sąsiada, który wszystkiego żałuje własnej żonie, nie mówiąc o wspólnych sąsiedzkich wydatkach?
|
Zaczytana | Dotyczy: Nieznajoma w domu Nieznajoma w domu to moje trzecie spotkanie z Shari Lapeną. Thriller jest niesamowity i wciągający od początku i trzyma w napięciu do samego końca, które jest zaskakujące. Chylę czoła przed autorką, pomysł na książkę niesamowity, stopniowanie napięcia i rozwój wypadków poprowadzone w sposób genialny. Kreacja bohaterów również bardzo interesująca. Gorąco polecam. Tak jak się spodziewałam, miło spędziłam czas z Nieznajomą w domu. Z niecierpliwością oczekuję na możliwość przeczytania kolejnej książki Lapeny. |
Zaczytana | Dotyczy: W obiektywie wspomnień Bardzo chętnie zawitałam ponownie w progi Borowej Góry i dworku Stacji Jagodno. Spotkanie z dobrze mi już znanymi oraz lubianymi bohaterami i tym razem sprawiło mi ogromną przyjemność.
|
Zaczytana | Dotyczy: 7 Siódemka, to chwytliwy tytuł, dodatkowo skusiła mnie jej autorka Erica Spindler, z której książkami miałam już styczność. Muszę przyznać, że nie spodziewałam się takiej pozycji mam na myśli połączenie kryminału z wątkami parapsychologicznymi. Pierwszy raz miałam okazję czytać tego typu książkę. Filmów wprawdzie kilka obejrzałam, ale pomyślałam, że sprawdzę na własnej czytelniczej skórze jaki w odbiorze będzie ten gatunek. Dałam Siódemce szansę i stwierdziłam, że jeśli pierwsze sto stron mnie nie porwie, oddam do biblioteki. Przyznam szczerze, że początek był dziwny i byłam pewna, że za kilkadziesiąt stron odniosę książkę skąd ją wypożyczałam. Jednak im bardziej się zaczytywałam, tym bardziej chciałam się dowiedzieć co się wydarzy. Taka bajka dla dorosłych: walka dobra ze złem w najgorszej, mrocznej postaci. Interesujący duet policjantki Micki Dare zwanej Wściekłym Psem oraz nowo przydzielonego jej partnera Zacha Harrisa pseudonim: Hollywood. To mieszanka wybuchowa: prawdziwa policjantka oraz świeżo upieczony detektyw ze zdolnościami paranormalnymi. Co wyniknie z tej współpracy? Przekonajcie się sami. Przeczytałam w dwa dni. Co ciekawe, mimo wcześniejszych obaw, czytało się szybko i lekko. Czy sięgnę po kolejne dwa tomy? Być może, jednak najpierw przeczytam inne książki, które już do mnie mrugają |
Zaczytana | Dotyczy: Jesień Tym razem sięgnęłam po cykl: Wszystkie pory uczyć Magdaleny Majcher. Gdy zaczęłam czytać niniejszą część, całkowicie przepadłam. Poznajemy Hanię i Asię, przyjaciółki, które wychowywały się w domu dziecka. Obecnie są to prawie czterdziestoletnie kobiety. Hania założyła rodzinę, ma męża i szesnastoletnią córkę Darię. Asia nadal poszukuje miłości i właściwego kandydata na męża i ojca, gdyż bardzo pragnie zostać matką. Każda z nich ma własne problemy, jednak zawsze może liczyć na wsparcie i dobrą radę przyjaciółki. Po ślubie Hania zrezygnowała z pracy i całkowicie poświęciła się mężowi a z czasem także córce, dba o dom i go prowadzi. Wydawałoby się sielanka. Jednak jak ciężko żyć Hani w cieniu pierwszej żony Michała, która zginęła w kilka miesięcy po ślubie? Ciągłe porównania, zwracanie uwagi, co by zrobiła Kasia itp. zaczynają główną bohaterkę coraz bardziej wyprowadzać z równowagi. Życie w cieniu pierwszej żony zaczyna ciążyć Hani. Chwilę radości i oddechu odnajduje podczas spotkań z nowo poznaną sąsiadką Renatą, do tej pory omijaną szerokim łukiem, ze względu na jej fach. Renata jest wróżką, co bardzo potępia mąż Hani Michał. Jednak Hania powoli i krok po kroku odkrywa, że musi wreszcie tupnąć nogą i zawalczyć o siebie w małżeństwie. Dodatkowo pojawiają się kłopoty szkolne z Darią. Czy uda się w porę pomóc córce? Czy Hania znajdzie zajęcie dla siebie, które da jej satysfakcję, czy poczuje się wreszcie spełniona? Bardzo życiowa i wzruszająca powieść. Z chęcią sięgnę po kolejne części. Polecam. |
Zaczytana | Dotyczy: Ślepiec Czekałam na możliwość wypożyczenia Ślepca jakiś czas, więc rzuciłam się na tę książkę niczym dzik na żołędzie : Pierwsze spotkanie z autorem, będzie petarda pomyślałam i zasiadłam do lektury. Po spotkaniu z komisarz Langer oraz pierwszej brutalnej zbrodni nie byłam dobrze nastawiona na kontynuowanie czytania. Ale....jakoś poszło. Kolejne ofiary łączono z seryjnym zabójcą, którego nazywano ślepcem lub kolekcjonerem oczu. Śledztwo Lizy Langer oraz jej ekipy powoli nabierało tempa. Czytelnik ślepo podążał tropami, aż w pewnym momencie został zagoniony w kozi róg. Nie wiedział i nawet nie podejrzewał, jak dalej potoczą się sprawy. Tym trudniejsze zadanie stanęło przed komisarz Lizą Langer i profilerem Orestem Rembertem. Jeden podejrzany, drugi podejrzany....a do zamknięcia śledztwa daleko, oj daleko. Sprawę komplikuje stan depresyjny Lizy, która próbuje dojść do siebie po śmierci narzeczonego. Miałam nieodparte wrażenie, że Liza bardzo przypomina Chyłkę z powieści Mroza, strasznie mnie denerwowała. Sam pomysł na kryminał i to mroczny w sumie intrygujący, realizacja również wypadła w miarę w porządku. Bohaterowie specyficzni. Irytowały mnie ciągłe nawiązania do deszczowego psa. Nie zaiskrzyło, nie była to pozycja, dla której warto zarwać noc. Czytałam, aby dowiedzieć się, kto stoi za wszystkimi zbrodniami. Zakończenie mnie zaskoczyło. Dam szansę książkom pana Maxa robiąc drugie podejście. Tym razem zasadzam się na cykl z Komisarzem Erykiem. Liczę na większe fajerwerki. |
Zaczytana | Dotyczy: Tęcza nad jeziorem Tęcza nad jeziorem Magdaleny Kołosowskiej nie należy do łatwych obyczajówek mimo tego, że czyta się ją lekko i przyjemnie. Podejmuje ważne życiowe tematy: miłość, zdradę, zagubienie, samotność, brak wiary w siebie, przebaczanie, szukanie szczęścia i zrozumienia. Ewa, po tym, jak kilka lat temu wcześniej wyprowadziła się do Londynu, wraca w rodzinne strony, aby spróbować połączyć rozwiedzionych rodziców i odnaleźć nowe miejsce dla siebie. Niestety po powrocie nic nie jest takie, jak tego chciałaby Ewa. To bardzo skrzywdzona przez los, zagubiona młoda kobieta. Jest bardzo samodzielna, za wszelką cenę stara się być samowystarczalna, boi się obdarzyć zaufaniem kogokolwiek, skutecznie odgradza się od najbliższych i obawia się ponownego skrzywdzenia przez los. Jak na dorosłą osobę jej zachowanie jest strasznie egoistyczne i co tu dużo mówić, strasznie irytujące. Nigdy nie miała bliskich znajomych, nawet obecnie stara się stronić od towarzystwa. Nie rozumie powodów rodziców, dla których się rozstali, nie chce i nie umie rozmawiać spokojnie z matką, która próbuje nawiązać z nią bliższą więź. Depresja Ewy także daje o sobie znać. Zresztą nie tylko pogorszenie nastroju będzie Ewę martwić. Czy zmiana otoczenia i spotkanie dawnego kolegi Brunona spowoduje zmiany w życiu?. Główna bohaterka stara się zamknąć jeden rozdział w jej życiu i otworzyć drugi. Czy jej się to uda? Jak będą się układały jej relacje z matką? Czy zdoła pokonać własny strach i odważy się chwycić życie za rogi? Pochłonęłam tę powieść w jeden dzień, przekonałam się do Ewy i mocno jej kibicowałam. Polecam i chętnie sięgnę po inne pozycje Magdaleny Kołosowskiej. |
Zaczytana | Dotyczy: Osaczona Miałam przyjemność spotkać się z twórczością Tess Gerritsen już wcześniej. Dlatego bez wahania sięgnęłam po Osaczoną. Jest to kryminał z wątkiem romansowym, z przewagą kryminału. Książkę czyta się szybko, ciekawie wpleciono w treść intrygę i kilka zagadek do rozwiązania dla nas czytelników. Akcja nabiera tempa i mimo tego, że autorka skutecznie nas odsuwa od natychmiastowego poznania mordercy, to zaczniemy się domyślać tożsamości tejże osoby pod koniec książki. Miranda zostaje oskarżona o zamordowanie swojego byłego kochanka Richarda szefa redakcji miejscowej gazety, zamożnego i szanowanego obywatela męża, ojca i strasznego kobieciarza, człowieka pełnego tajemnic. Oczywiście nikt nie wierzy w jej niewinność, jednak pewne fakty świadczą na jej niekorzyść. Anonimowa osoba wpłaca za nią kaucję. Gdy Miranda wychodzi z aresztu, okazuje się, że ktoś czyha na jej życie? Czy ma to związek z Richardem, jego działalnością, czy dotyczy jeszcze kogoś/ czegoś? Z pomocą głównej bohaterce przychodzi Chase brat Richarda, który od wielu lat nie był w mieście, ze względu na rodzinne spory. |
Zaczytana | Dotyczy: Leśny dworek Potrzebowałam lekkiej i odstresowującej książki, dlatego sięgnęłam po Leśny dworek H. Kowalczuk. Okazało się to strzałem w dziesiątkę. Książkę czyta się przyjemnie, duży plus za brak błędów np. literówek, które niestety były dość częste w poprzednich książkach tejże autorki. Poznajemy głównych bohaterów i ich problemy, wraz z nimi przeżywamy rozterki. Anna po rozwodzie odziedziczyła dworek, który postanowiła odrestaurować i otworzyć w nim pensjonat. Z czasem odnajduje w tym miejscu spokój, jakiego tak bardzo potrzebowała. Oferuje pomoc i prace Tomkowi, miejscowemu poecie, który po tragicznych wydarzeniach w jego życiu popadł w alkoholizm i stał się bezdomnym. Mimo wcześniejszych obaw co do Tomasza, polubiłam tego bohatera choć został bardzo skrzywdzony przez los, pozostał wartościowym, pełnym empatii człowiekiem.
|
Zaczytana | Dotyczy: Para zza ściany Para zza ściany to moje drugie spotkanie z twórczością Shari Lapeny. Równie udane co pierwsze.
|
Zaczytana | Dotyczy: Szkoła żon Zaintrygowana tytułem oraz tym, co mnie spotka w Szkole żon autorstwa Magdaleny Witkiewicz, bez ociągania zabrałam się do lektury. To literatura o kobietach i głównie do nich skierowana. Wprawdzie nie czytałam słynnego Greya niestety skusiłam się na film pierwszą część, umordowałam się przy nim niemiłosiernie, początkowo obawiałam się, że niniejsza powieść erotyczna będzie utrzymana w tym stylu. Moje obawy okazały się nieuzasadnione. Aczkolwiek jest w niej dużo erotycznych i seksualnych scen, jednak nie była to ta liga : Wraz z grupą kilkunastu kobiet w różnym wieku, z różnymi doświadczeniami życiowymi i seksualnymi trafiamy do malowniczo położonej Szkoły żon, gdzie mamy odkrywać tajniki swej duszy oraz ciała. Przez 3 tygodnie mają do swojej dyspozycji osobistą asystentkę oraz masażystę, bez ograniczeń korzystamy z salonu piękności, basenu, sauny i pięknego krajobrazu. Biorą również udział w zajęciach dotyczących seksu, prowadzenia domu, gimnastyce itp. Odkrywają swą seksualność, uczą się, że ich zadaniem jest przede wszystkim bycie szczęśliwymi i pewnymi siebie kobietami, a nie zadowalanie swoich mężów, partnerów. Ze względu na główne bohaterki, które nawiązały ze sobą nić przyjaźni, książkę czyta się ciekawie. Każda z nich prezentuje inne spojrzenie na świat, życie oraz mężczyzn. Natomiast cała reszta to troszkę taka bajka dla kobiet, niektóre sytuacje zbyt wyidealizowane, z dużą dozą lukru. Przeczytałam, oderwałam się trochę od codzienności, ale nie jest to książka, która zapada w pamięć. Niemniej jednak z czystej ciekawości sięgnę po drugi tom, z chęcią poznam dalsze losy Jagody, Miśki oraz Julki. |
Zaczytana | Dotyczy: Fartowny pech Gdy rozpoczęłam czytanie książki: Fartowny pech Olgi Rudnickiej pomyślałam, faktycznie pech. Początek kompletnie mnie nie wciągnął ani nie zwiastował petardy. Dopiero po kilkudziesięciu stronach akcja powolutku nabiera tempa, poznajemy lepiej bohaterów. Jak na komedię kryminalną i to Pani Rudnickiej, uśmiechnęłam się jedynie kilkakrotnie. Coś się dzieje, ale baaardzo powoli i jedyna myśl, jak mnie wówczas naszła, to jak najszybciej dotrzeć do zakończenia. A tutaj zaskoczenie :, gdyż im bliżej końca, tym ciekawiej się robiło. Cenię sobie twórczość tejże autorki, jednak w tym przypadku czegoś mi zabrakło. |
Zaczytana | Dotyczy: Byle do przodu Gdy udało mi się wypożyczyć z biblioteki Byle do przodu Olgi Rudnickiej, czym prędzej zasiadłam do lektury. Liczyłam na dobrą rozrywkę i liczne wybuchy śmiechu, niczym podczas lektury np. Natalii 5 i kolejnych części. Przeczytałam, może ze trzy razu uśmiechnęłam się pod nosem. Nie porwała ma ta książka. Owszem jest lekka, szybko się czyta. Bohaterowie: niektórzy sympatyczni, inni denerwujący, jak w każdej książce : Akcja niby jakaś jest, ciągnie się troszkę niczym flaki z olejem. Nawet trup, który był i poszedł nie zagęścił atmosfery. Czytałam i myślałam, byle do przodu , wszystko się rozkręci. Tak się nie stało. Jedynie aktywność detektyw Matyldy Dominiczak, kobiety kameleona ratowała sytuację. Dowiadujemy się, że ma powstać kolejny tom, oby akcja bardziej nabrała tempa i znalazło się w nim miejsce, na tak dobrze nam dotychczas znany humor sytuacyjny powieści O. Rudnickiej. |
Zaczytana | Dotyczy: Zaginiona Zaginiona Lisy Harris to druga część Akt Nikki Boyd. Wraz z dobrze nam znanymi bohaterami prowadzimy obecnie kolejne śledztwo. Tym razem przyjeżdżamy na spokojne przedmieścia Nashville, gdzie znajdujemy dwoje zabitych osób, jednak nigdzie nie ma właścicieli domu: Lucy i Maca Hudsonów. O ile policja odnalazła ciało Maca, o tyle wszelki ślad i słuch o jego żonie zaginął. Gdzie jest Lucy? Czy również grozi jej niebezpieczeństwo? Co było powodem postępowania napastnika?. Wreszcie jaki udział w sprawie miał teść Tylera przyjaciela Nikki i co wspólnego ma ze sprawą firma Maca laboratorium farmaceutyczne?. Ciekawy pomysł na kryminał. Fabuła wręcz zawrotna. Kolejne elementy układanki powoli prowadzą do rozwiązania sprawy. Jednak zanim do tego dojdzie, musimy być przygotowani na wiele zwrotów akcji. Polecam i z niecierpliwością oczekuję na kolejny, trzeci tom. |
Zaczytana | Dotyczy: Zwłoki powinny być martwe Gdy wypożyczałam z biblioteki Zwłoki powinny być martwe, cieszyłam się jak dziecko. Od razu zarezerwowałam także drugi tom- wiadomo kolejki są długaśne :. Nie czytałam wcześniej książek Agnieszki Pruskiej, więc tym chętniej zasiadłam z książką. Liczyłam na kolejny ciekawą lekturę, zwłaszcza, że polskich kryminałów i nie ich tylko przybywa niczym grzybów po deszczu, ponadto są naprawdę wciągające. Wraz z głównymi bohaterkami: Alą i Julką zostawiłam rok szkolny i wyruszyłam na urlop do leśniczówki kuzyna Ali, Marcina i jego rodziny. Wraz z dziewczynami miałam nadzieję na aktywny wypoczynek: spacery, pływanie, zwiedzanie i nadrabianie zaległości czytelniczych, gdyż każda z nich zabrała po kilka książek oraz, jak wynikało z opisu, na przygodę detektywistyczną w ich wydaniu. Podczas pierwszego spaceru kobiety natrafiwszy na zagłębie malin, znajdują w krzakach zwłoki. Po zawiadomieniu Policji i powrocie na miejsce, w którym poprzednio denat się znajdował, okazuje się, że ciała...nie ma. A przecież denat nie mógł wstać i sobie pójść, tego Ali i Julce nie dało rady wmówić. Nie chciały przyjąć do wiadomości, że może pijany, albo zemdlał. Postanowiły rozpocząć prywatne śledztwo. Gdy natykają się na kolejce ciało, tym razem kobiety, którą uprzednio widziały na mieście, są coraz bardziej zainteresowane prowadzeniem swej tajnej misji. Miała to być komedia kryminalna, niestety nie ubawiła mnie. Miałam wrażenie, że autorka próbuje pisać w stylu Joanny Chmielewskiej. Akcja jakaś niby jest, ale szczerze mówiąc zarówno domniemania bohaterek jak i brak jakiegoś momentu, w którym akcja nabrałaby tempa, sprawiło, że zmęczyłam się podczas lektury, co zdarza mi się, choć niezmiernie
|
Zaczytana | Dotyczy: Echo milczenia Echo milczenia będące debiutem pisarskim Kasi Magiery to doskonały tytuł na tenże kryminał. Kryminał polskiej autorki, w którym po raz pierwszy spotkałam z damską ekipą dochodzeniowo-śledczą, co było sporym plusem oraz zaskoczeniem, bo na ogół zespół jest mieszany, czyli damsko-męski. W tym przypadku kobiety stanęły na wysokości zadania i pokazały, że rządzą :. Znajdujemy się w Lubimierzu, gdzie przed piętnastu laty doszło do zdarzenia - wypadku, w wyniku którego w śpiączkę zapada Róża Kwiatkowska. Nikt nic nie widział, nie słyszał, dlatego uznano to za nieszczęśliwy wypadek. Również nikt poza nami nie wie, że w dniu wypadku: Marta, która przyczyniła się obecnego stanu zdrowia Róży zmusiła do milczenia będące świadkami całego wydarzenia koleżanki. Po piętnastu latach Róża wybudza się ze śpiączki i powoli pod okiem rehabilitantów i lekarzy stara się odzyskać pamięć oraz sprawność fizyczną. Wówczas pomimo tego, że osoby które brały naoczny udział w tymże wydarzeniu zaczynają ginąć. Kto poznał tajemnicę i w jaki sposób ujrzała ona światło dzienne, skoro milczenia trwało tyle czasu? Ktoś je morduje nie zostawiając po sobie jakichkolwiek śladów, robi to w specyficzny sposób, wymagający nie lada wprawy. Morderstwo doskonałe? Niemożliwe, a jednak? Książka czyta się rewelacyjnie mniej więcej do połowy, gdy zaczynam łączyć fakty z konkretnymi osobami i oczywiście, jak na dociekliwego czytelnika przystało, szukamy mordercy. Niestety poznajemy go i od tej pory, przynajmniej ja zaczęłam się łudzić, że jednak może się pomyliłam w swych domysłach? Wprawdzie wiele faktów przemawia na niekorzyść tej osoby, ale do końca w to nie wierzyłam. Ostanie strony Ech milczenia są bardzo nierealne i nie wiem czemu na takie zakończenie zdecydowała się autorka? Zdziwiło mnie bardzo i byłam troszkę zniesmaczona, bo główna bohaterka będąc przecież policjantką, sama domyślając się wielu rzeczy a następnie stając z faktami twarzą w twarz nie zrobiła nic z posiadaną wiedzą. Niemniej jednak miło spędziłam czas podczas lektury i z chęcią sięgnę po kolejną książkę Kasi Magiery być może zakończenie kolejnej mnie zaskoczy : |
Zaczytana | Dotyczy: Zostań ze mną Czytając już jakiś czas temu pierwszą część Serii: Księgarnia pod Flisakiem celowo nie pisałam recenzji, gdyż chciałam zapoznać się z drugim tomem, w którym, jak się dobrze spodziewałam, wiele spraw się wyjaśni. Jeśli liczysz na łatwą i przyjemną lekturę, mylisz się. Wprawdzie to powieść obyczajowa, ale poruszająca bardzo trudne moralne i etyczne aspekty życia. Wzruszająca, nostalgiczna, a przy tych z morałem opowiedziana historia trzech kobiet w różnym wieku, które łączą więzy krwi. Właściwie zrelacjonowana przez każdą z nich i opisująca ich własne rozterki, wątpliwości, nadzieje, radości i smutki. Nie będę streszczać poprzedniej części, w obecnym, drugim tomie znajdziecie mnóstwo nawiązań do tychże wydarzeń. Trudne i odpowiedzialne wybory stają przed głównymi bohaterami. Czy uda się im przezwyciężyć początkowy strach, obawy i stać się rodziną w pełnym tego słowa znaczeniu?. Czy można puścić w niepamięć wydarzenia sprzed ponad 40 lat i wybaczyć, lub dać drugą szansę? Powieść pochłonęłam błyskawicznie i zastanawiam się, czy Pani Anna Karpińska napisze kontynuację? Jeśli macie wolny wieczór, zajrzyjcie do Księgarni po Flisakiem, miłej lektury! |
Zaczytana | Dotyczy: Mistyfikacja Mistyfikacja Harlana Cobena to kolejna książka tegoż autora, z którą przyjemnie spędziłam czas. Już sam tytuł niejako wprowadza czytelnika w zawiłą historię. Od początku aż do samego końca jesteśmy trzymani w napięciu. Głowimy się kto i w jakim celu podjął się tak bezpardonowej rozgrywki okrutnej mistyfikacji, w której stawką jest życie i bezpieczeństwo głównych bohaterów Laury i jej męża Davida oraz ich rodzin. Czy przeszłość w jakiś sposób łączy tych dwoje? Czy ktoś celowo przerwał ich szczęście, a jeśli tak, jaki był motyw jego/ ich działań?
|
Zaczytana | Dotyczy: Niechciany gość Kochani, jeśli jesteście fanami Agathy Christie, czym prędzej sięgnijcie po niniejszą pozycję. Rewelacja!!!. Niechciany gość pierwsza z książek Shari Lapena, jaką miałam ogromną przyjemność przeczytać. Podczas lektury czułam się, jakbym wzięła do ręki jedną z książek Królowej Kryminałów A. Ch. Niechciany gość to nie tylko kryminał, ale również świetny thriller psychologiczny. Akcja dzieje się w hotelu Mitchells Inn, położonym na odludziu, nie będziemy mogli podczas pobytu w nim surfować po sieci, gdyż nie ma wi fi, nieprzydatne będą także telefony komórkowe, ze względu na brak zasięgu sieci. Właśnie takie miejsce na weekendowy wypoczynek wybierają główni bohaterowie, aby odpocząć, odnaleźć się, zregenerować siły. Ze względu na niesprzyjające warunki pogodowe, najpierw śnieżycę, a następnie kompletne oblodzenie, mieszkańcy hotelu zostają pozbawieni energii elektrycznej. Nie byłoby w tym żadnego zmartwienia, gdyby nie fakt, że w dniu kiedy awaria miała miejsce, nad ranem, popełniono pierwsze morderstwo. Zanim nie powiadomią policji, muszą zdać się na siebie. Gości Mitchells Inn oraz na ich właścicieli dopada strach i obawa o własne życie. Sprawa wydaje się jeszcze bardziej podejrzana, gdy znajdują druga ofiarę. Kto spośród nich jest mordercą? Na jaw wychodzą długo skrywane i mroczne tajemnice bohaterów. Nikt nie jest kryształowy, ale czy od razu można takiej osobie przypiąć łatkę psychopaty? Komu zaufać, a kogo się wystrzegać? Fantastycznie poprowadzony wątek i genialne zakończenie. Muszę przyznać, że miałam dwoje podejrzanych, jednak autorka świetnie wywiodła mnie w pole i zaskoczyła. Z chęcią sięgnę po inne jej książki. |
Zaczytana | Dotyczy: Wyspa Trzech Sióstr Wyspę trzech sióstr, jak każdą książkę Nory Roberts, czyta się lekko i przyjemnie. Mamy tutaj wątek kryminalny, miłosny, odrobinę magii . Głowna bohaterka również jak przystało na kobiety z powieści Roberts jest piękną, zaradną i praktycznie samowystarczalną osobą. Nell próbując ukryć swą przeszłość i uciec od męża tyrana, po sfingowaniu swej śmierci pojawia się na Wyspie Trzech Sióstr i powolutku zapuszcza na niej korzenie. Nawiązuje nowe przyjaźnie, odnajduje spokój, spełnienie zawodowe oraz miłosne. Przyjaciółki Nell są czarownicami, jedna z nich uczy zaklęć i obrzędów magicznych główną bohaterkę. Wówczas nad wyspę nadciągają czarne chmury. Czy główna bohaterka okaże się silna, czy będzie w stanie przeciwstawić się przeciwnościom losu, aby uchronić szczęśliwe i bezpieczne życie, które wiedzie na Wyspie przy boku ukochanego? Przeczytajcie, lekka kobieca powieść w sam raz na wieczór. |
Zaczytana | Dotyczy: To się da! To się da! będące kontynuacją Złodziejki marzeń Anny Sakowicz, czytało się jeszcze ciekawiej niż pierwszą część. Dużo się dzieje : Przed główną bohaterką los stawia kolejne dylematy, pytania, na które sama musi udzielić odpowiedzieć. Praca w hospicjum pochłania ją coraz bardziej. Bajki spod jej ręki są rozchwytywane niczym świeże bułeczki, dzięki temu fundacja pozyskuje środki dla swych podopiecznych, których wszelkimi możliwymi sposobami Piotr, Aśka i inni mieszkańcy Kociewa, wraz z ciotką Zofią chcą ratować. Asia, niczym magnes przyciąga kłopoty, jednak ma wokół siebie kochających ludzi, którzy zawsze i wszędzie jej pomogą. Czy zdecyduje się na związek z doktorem i co z tego wyniknie? Wreszcie, czy uda jej się znaleźć swoje miejsce na ziemi, w którym poczuje się bezpiecznie i szczęśliwie? Drodzy Czytelnicy, o tym przekonacie się sami, podczas lektury, do której zachęcam. Będziecie się wzruszać, czytając o pracy w hospicjum śmiać się z niektórych podstępów mamy głównej bohaterki która nadal chce dobrze wydać córkę za mąż poznacie historię młodzieńczej miłości ciotki Zośki oraz z niecierpliwością będziecie oczekiwać na możliwość powrotu do bohaterów książki w kolejnym tomie. |
Zaczytana | Dotyczy: Lekarstwo na żal Polegałam podczas lektury drugiego tomu Mediatorki. Utknęłam na przepięknej Sycylii z Martą, jej problemami zabranymi z domu, jak również pojawiającymi się na miejscu oraz niekoniecznie przyjaźnie do siebie nastawionymi uczestnikami wycieczki. Książka miała być rozrywką, ale tak się umęczyłam, że niestety przerwałam lekturę po ponad 174 stronach. Nie porwał mnie ani klimat śródziemnomorski, ani dialogi bohaterów, irytował mnie rezydent. Przykro mi to pisać, ponieważ spodziewałam się czegoś więcej po tej książce. Być może kiedyś zrobię drugie podejście i przeczytam do końca obecnie zwracam do biblioteki. Książka ma za zadanie nas wciągnąć, zainteresować, w tej części tego zabrakło. |
Zaczytana | Dotyczy: Świeża krew Świeża krew będąca pierwszym tomem serii Kryształowi była moim pierwszym spotkaniem z twórczością autorki. Moim zdaniem książka jako scenariusz filmu sprawdziłaby się bardzo dobrze. Jednak jako lektura....czytając ją, zastanawiałam się nad tym wielokrotnie. Spodziewałam się prawdziwej petardy, szybkich akcji i ciekawszej fabuły. Otrzymałam obraz policjantów skorumpowanych, zamieszanych w brudne interesy, współpracujących z mafią, oczywiście nie wszyscy, choć nikt tak do końca kryształowy nie jest. Oszustów, którzy próbują nie tylko pracować, ale i żyć na dwa fronty, oszukując swych bliskich. Pomijam wulgarny język i ostry seks, rozrywki oraz reset z alkoholem, narkotykami w tle, które zdarzają się i w innych zawodach. Plusem było to, że spośród tak różnych ludzi o trudnych charakterach podczas jakiejkolwiek akcji tworzy się jeden świetnie wyszkolony organizm. Muszą sobie bezwzględnie ufać i na sobie polegać. Po pracy mogą na siebie warczeć i kopać dołki, ale podczas akcji jest to niedopuszczalne. Nie zachwyciła mnie ta książka, niemniej jednak dam szansę serii Kryształowych i sięgnę po drugi tom. Być może on zmieni moje nastawienie. |
Zaczytana | Dotyczy: Zabić Jane Zabić Jane to bardzo dobrze skonstruowany thriller psychologiczny. Akcja wciąga niczym fale wzburzonego morza. Zostajemy wyrzuceni na brzeg z kolejną dawką informacji oraz danych, na podstawie których próbujemy rozwikłać zagadkę, poznać tajemnice dotyczące głównych bohaterów. Nie będę opisywała fabuły, gdyż jej zarys możemy pobieżnie poznać zerknąwszy na okładkę. Jesteśmy wodzeni za nos przez autorkę co oceniam na duży plus- kolejne tropy podejmowane wraz ze śledczymi prowadzą nas do .kolejnych ofiar. Mamy wrażenie, że nie da się uniknąć tragedii. Gdy już wydaje nam się, że wiemy kto czyha na życie Jane, okazuje się, że się mylimy. Zakończenie zaskakujące. Czytelnik do końca lektury jest trzymany w napięciu. Polecam, nie będziecie zawiedzeni. |
Zaczytana | Dotyczy: Tatuażysta z Auschwitz Zaczynając lekturę Tatuażysty z Auschwitz zastanawiałam się, czy dam radę emocjonalnie zmierzyć się z tą książką tym bardziej, że wcześniej czytałam kilka pozycji traktujących o obozach koncentracyjnych oraz opisujących życie podczas wojny. Nie należały one do lektur łatwych i przyjemnych. Niemniej jednak zaczęłam czytać. Przyznam się, że mimo wzruszenia i wcześniejszych obaw, wręcz pochłonęłam książkę. Jest to powieść oparta na faktach. Opisuje życie w obozie Lalego, który po trafieniu do obozu w Auschwitz, chce przeżyć, zostaje tatuażystą. Dzięki swojej pozycji próbuje po kryjomu pomagać innym współwięźniom na tyle na ile jest to możliwe. Jeśli przeżyło się kolejny dzień, było to sukcesem. Jednych napawało nadzieją, innych strachem. Mimo wszystko wola życia w ludziach była ogromna. Była również miłość oraz przyjaźń. Trudna, tak jak życie i los ludzi zesłanych do obozów pracy. Książka wzruszająca, dająca do myślenia, jak każda w tejże tematyce. Trudno cokolwiek więcej napisać, należy wraz z bohaterami przejść przez ten brutalny i ciężki czas. |
Zaczytana | Dotyczy: Nadzieje i marzenia Kolejny raz zawitałam do Malowniczego. Tym razem wraz z Magdą będziemy lecieć do Paryża, aby poznać ostatnią wolę jej wujka. Co ekscentryczny staruszek zostawił w spadku Magdzie? Czy stopniowo odkrywana wiedza i historia rodu jakoś wpłynie na dotychczasowe życie głównej bohaterki? Wreszcie, jak potoczą się sprawy Magdy i Michała, czy uda im się odnaleźć wspólny język i szczęście? Koniecznie przeczytajcie. Miła lektura z zaskakującym zakończeniem. Polecam : |
Zaczytana | Dotyczy: Tajemnica bzów Tajemnica bzów to trzecie spotkanie z mieszkańcami Malowniczego, spokojnego miasteczka w Sudetach. Wspaniałe i wartościowe spotkanie, podczas którego poznajemy historię życia Pani Leontyny, właścicielki Kuferka. Opowieść Pani Leontyny zapoczątkowało zgubienie jej rodowego pierścionka przekazywanego z pokolenia na pokolenie. Ponadto pojawienie się w miasteczku tajemniczego starszego mężczyzny, który początkowo wzbudza niepokój, sprawia, że Leontyna zaczyna wspominać lata młodości, swoją rodzinę i życie przed oraz w czasie II wojny światowej , jak również podczas Powstania Warszawskiego. Swą historią i wszelkimi uczuciami jakie dusiła w sobie przez tak wiele lat dzieli się z Magdą. O okrucieństwach wojny nie sposób czytać w spokoju. Zawsze powodują sprzeczne uczucie, wciąż pojawia się pytanie, jak ludzie ludziom mogli zgotować taki los? Jak żyć dalej, o ile się przeżyje? W jaki sposób stawić czoła rzeczywistości bez obecności osób najbliższych i kochanych? Czy jest to w ogóle możliwe? Jak żyli ludzie w tamtych niebezpiecznych czasach? Gorąco polecam lekturę Tajemnicy bzów. Wzruszałam się czytając tę część serii. |
Zaczytana | Dotyczy: Złodziejka marzeń Złodziejka marzeń to pierwsza książka Anny Sakowicz, jaką przeczytałam. Tytuł intrygujący, zupełnie jak główna bohaterka Joanna nauczycielka w gimnazjum, rozwódka, matka nastoletniej Lusi. Wypalona zawodowo bierze bezpłatny urlop na poratowanie zdrowia i już zaczyna snuć plany, jak spędzi ten czas: odpoczywając, spotykając się z dwiema najlepszymi przyjaciółkami, pisząc..wreszcie pisząc swoją wymarzoną książkę - od zawsze widziała siebie w tej roli, jednak nigdy nie miała do tego głowy. Dlatego totalnym zaskoczeniem jest dla niej i dla Lusi sytuacja, w której zostają poproszone, aby wyjechać na rok do Stargardu Gdańskiego zaopiekować się chorą ciotką. Nie od razu pomysł ten przypadł do gustu Asi, jednak namówiona do wyprowadzki przez rodziców oraz własną córkę,wyrusza rozpocząć nowy rozdział . Po zamieszkaniu wraz z Luśką u cioci, która jak się okazuje wcale nie jest chora, kobieta zaczyna nowy rozdział w życiu. Mnóstwo zabawnych sytuacji wywołuje na twarzy czytelnika uśmiech. Jednak aktywność Joanny nie ogranicza się jedynie do zabawy i odpoczynku. Zaczyna pomagać w hospicjum dla dzieci, zaprzyjaźnia się z nimi i mimo wszelkich obaw związanych z wolontariatem w tym miejscu, po jakimś czasie, odnajduje się w roli nie tylko nauczycielki pomagającej dzieciaczkom nadrobić zaległości w nauce związane z chorobą, ale jako przyjaciółka, powierniczka, osoba dająca wsparcie i choć na chwilę mogąca sprawić, aby uśmiech rozjaśniał ich buzie. Czy odnajdzie w Stargardzie Gdańskim harmonię i spokój, jak zmiana miejsca wpłynie na jej los? Czy zacznie pisać i spełniać swe marzenia? Jak zmianę przyjmie jej córka - świeżo upieczona licealistka? Polecam lekturę niniejszej książki, sama zamierzam sięgnąć po drugą część powieści. |
Zaczytana | Dotyczy: Siedem cudów Książkę przeczytałam i prawdopodobnie szybko o niej zapomnę. Piękna szata graficzna, chwytający za serce tytuł i oczekiwanie na 7 cudów. Ja osobiście spodziewałam jakiejś "magii wigilijnej" : Tematyka bardzo życiowa, bohaterowie również ciekawi. Każdy z nich ma swoje problemy, rozterki, wątpliwości. Niektórzy mogą liczyć na wsparcie najbliższych inni tylko na siebie. Niemniej jednak każdy z nich tak po ludzku, czeka na swój własny cud. Czy się wydarzy i czy będzie tak spektakularny, jakiego spodziewają się bohaterowie? Przeczytajcie. |
Zaczytana | Dotyczy: Zielona mila Genialna. Radzę przeczytać, a następnie obejrzeć film, który również jest rewelacyjny. To moje pierwsze spotkanie w twórczością S. Kinga. Nie zawiodłam się. Odczuwałam wszelkie emocje podczas lektury, poprzez złość, bezradność, smutek, nadzieję. Wzruszałam się, nie godziłam się z wyrokiem dotyczącym J. Coffey. Kreacje głównych bohaterów wspaniałe, mamy do czynienia zarówno z czarnymi charakterami, które wymagają "usadzenia na miejscu" oraz ze strażnikami z ludzkimi odczuciami. Mimo tego, że w więzieniu przebywają ludzie skazani na karę śmierci, pracownicy - choć nie wszyscy - starają się ich traktować w normalnie i zapewnić możliwe najspokojniejszą czas przed egzekucją. Mamy także odrobinę magii, w pozytywnym znaczeniu. Gorąco polecam. Nie będziecie zawiedzeni. |
Zaczytana | Dotyczy: Zerwa Sięgając po pentalogię, która początkowo miała być trylogią kompletnie nie wiedziałam czego się spodziewać. Tym bardziej, że było to moje pierwsze spotkanie z twórczością Remigiusz Mroza.
|
Zaczytana | Dotyczy: Głód zabijania Po książkę sięgnęłam z pewnym ociąganiem, gdyż jej tematyka wydała się ciężka i przygnębiająca. Owszem opisywane w niej historie i przypadki pacjentów są tragiczne i przerażające. Tym bardziej należy chylić czoła przed osobami wykonującymi zawód psychologa czy psychiatry. Mimo wcześniejszych obaw, gdy tylko rozpoczęłam lekturę przepadłam z książką na cały dzień. Wartka akcja, ciekawe kreacje bohaterów. Czytelnik nie będzie się nudził. Zaskoczenie z suspensem, choć w sumie można coś zacząć podejrzewać, wówczas już jest za późno. Niesamowicie wciągająca, a zarazem wstrząsająca książka z gatunku thrillerów psychologicznych. |