Biblioteka Publiczna

w Dzielnicy BEMOWO m.st. Warszawy


KOMENTARZE DOPISANE PRZEZ: ana



ana

Posty:7

Dotyczy: Pamiętnik Dawida Rubinowicza
Wysłany: 2007-09-28 00:51:34


Wstrząsająca. Wielu ludzi myśląc o Zagładzie, wyobraża sobie stosy trupów i nieprawdopodobne okrucieństwo oprawców. Głupi ci ludzie. Dla nich relacja Dawidka jest nudna, kiepska, nie godna, aby poświęcić jej tę godzinę życia potrzebną na przeczytanie...
Chłopiec opisuje w swoim pamiętniku życie swoje, rodziny i wsi, w której mieszka. Prostota, z jaką to robi przyprawia o ciarki na plecach. Pamiętnik to wielka skarga, pytanie o to, jak możliwe jest, by ludzie ginęli niewinnie. Mały chłopiec jest coraz dojrzalszy z każdym wpisem. Nie chce, aby rodzina widziała jego łzy, nie chce przysparzać problemów, jest inteligentny i zaradny, ma duże poczucie sprawiedliwości. Czytamy o jego odwróconym świecie, który stara się uporządkować. Do nienormalnej rzeczywistości, wprowadza elementy swojskie: chodzi do lasu po drewno i owoce, cieszy się słońcem, pisze o zwykłych sprawach gospodarstwa. I to właśnie jest wstrząsające w tej relacji - prostota, zwyczajność i próba zrozumienia tego, co się wokół dzieje. Pięć zeszytów zawiera całą osobę Dawidka, skargę ukrytą między wierszami prostych słów i chęć przetrwania. Kto poważnie podejdzie do tego przekazu, długo go nie zapomni.

ana

Posty:7

Dotyczy: Portret Doriana Graya
Wysłany: 2007-09-28 00:35:15


Zastanawiam się, czy "Portret Doriana Graya" jest omawiany w szkole, a jeśli jest, to jaka krzywda jest mu robiona? Książka to nie opowieść o dwóch dandysach, czy historia z rodzaju "zło przegra". Uważam, że sama postać Doriana jest tu portretem, czy raczej kopią, albo marną karykaturą. Za wszelką cenę chce naśladować hrabiego Henryka, ale wszelka działalność idzie w kierunku zbrodni. Dorian nie widzi, że nie jest tak inteligentny jak Harry, nie jest tak elokwentny i bezczelny zarazem. To po prostu ładny, bogaty chłopiec, któremu wydaje się, że może mieć wszystko. Tak naprawdę, stacza się, nie ma wpływu na swój los, swoje działanie opiera na radach, a jeśli już podejmuje decyzje, to zawsze są one złe. Nie zauważa, że Harry, jako kreujący się na typowego dandysa, potrzebuje go, aby mieć w nim publiczność, aby miał kogoś, kto będzie go zawsze oklaskiwał. Dorian jest wdzięczną publicznością, ale niestety, próbuje się wymknąć spod kontroli przez dość nieudolne naśladownictwo. O efektach warto przeczytać.

ana

Posty:7

Dotyczy: Kocia kołyska
Wysłany: 2007-09-28 00:23:48


Zarówno twory kultury i tradycji (takie jak na przykład religia, czy konwenanse), jak i zjawiska naturalne (instynkty, pociąg seksualny), nie mają sensu. Trochę po heglowsku - aby powstała jakaś prawda, muszą zaistnieć dwie rzeczy wykluczające się i uzupełniające jednocześnie (przepraszam za takie uproszczenie). I powstają. Wszyscy wyznają zakazany bokononizm, aby mieć pretekst do walki z nim. Tworzenie buntowników, zakazów i nakazów, słowem, tworzenie całej kultury ma na celu obudzenie naturalnych ludzkich odruchów. Zderzenie kultury (sztucznej) i natury (paradoksalnie, chyba bardziej sztucznej od kultury), prowadzi do absurdu - non sensu. Czy zatem warto żyć i obracać się w tym świecie? Warto! Chociażby dla przeczytania tej książki. Jedno z najlepszych zakończeń w literaturze!

ana

Posty:7

Dotyczy: Pan Wenus
Wysłany: 2007-09-27 23:48:26


Coś pięknego! Poszukiwacze tematów z dziedziny gender, znajdą tu dosłownie wszystko: od transgresji tożsamości płciowej, przez androgynizm i mizoginię, do sadyzmu, masochizmu i transwestytyzmu. A wszystko utrzymane w konwencji romansu, napisanego przez niewinne, młode dziewczę.

ana

Posty:7

Dotyczy: Trzech panów w łóżku, nie licząc kota : romans pasywny
Wysłany: 2007-09-27 23:33:45


Jedna z niewielu polskich powieści gejowskich, która nie jest żadnego rodzaju manifestem. Ot, romans pasywny :).

ana

Posty:7

Dotyczy: Mercedes-benz : z listów do Hrabala
Wysłany: 2007-09-27 23:30:55


Historia ciepła i melancholijna. Podczas czytania, uśmiech nie schodzi z twarzy. Listy do kochanego pana Bohumila pisane w iście Hrabalowym stylu.

ana

Posty:7

Dotyczy: Castorp
Wysłany: 2007-09-27 23:28:31


Tu nikomu się nie spieszy. I dobrze. Można się delektować każdym słowem i dokładnie śledzić ułożone życie bohatera. Dzięki temu, łatwo zauważyć zawirowania w losie i charakterze Castropa.
Historia może wydawać się nudna, monotonna, jednak uważam, że Huelle stworzył coś tak kojącego, jak szum morza właśnie. Książka ma klimat starego Gdańska i Sopotu, jest ułożona jak młody niemiecki student Politechniki (którym zresztą wcale nie trzeba być, aby utożsamić się z głównym bohaterem, Castrop okazuje się być bardzo... "ludzki", co dla niego było niepokojące, dla nas - zwyczajne :) ) Wciągająca.